O pokusach, które zbliżają do Boga
fot. andrea g / UNSPLASH.COM

O pokusach, które zbliżają do Boga

Jak nie ma grzechów nieważnych, tak też nie ma nieważnych pokus. Nasze małe, przeżywane nieraz banalnie pokusy i grzechy bywają w zamierzeniu Szatana ogniwem w jego dalekosiężnych złowieszczych planach.

Podleganie kuszeniu jest istotą życia duchowego. Nawet Jezus podlegał kuszeniu, jak każdy człowiek: „Był do nas podobny we wszystkim z wyjątkiem grzechu”(Hbr 4,15); podobny w kuszeniu, choć niepodobny w uleganiu pokusie. Nie tylko w Jezusowych pokusach, ale we wszystkich innych nie ma cienia grzechu. Ojcowie pustyni podkreślali z naciskiem, że pokusy są zdrowe dla duszy. Ewagriusz z Pontu pisał do Melanii: „Skoro kuszeni dzięki pokusom bardziej zbliżają się do Boga, by szukać u Niego pomocy, a zbliżać się do Pana jest przecież czymś dobrym, zatem również bycie kuszonym jest czymś dobrym”1. Pontyjski mnich powołuje się przy tym na św. Pawła: „Ucisk wyrabia wytrwałość, a wytrwałość – wypróbowaną cnotę, wypróbowana cnota zaś – nadzieję”(Rz 5,3).

Bezbronność człowieka wobec pokusy

Swoista pochwała pokus, jaką spotkamy u ojców pustyni, nie miała jednak nic wspólnego z lekkomyślnym podejściem do nich lub też z ich lekceważeniem. Odwaga mnichów wobec pokus płynęła z ich radykalnego ducha ascezy oraz głębokiego zaufania do Boga. I chociaż podkreślali szansę na zwycięstwo w walce z pokusami, to jednak byli świadomi wielkiego niebezpieczeństwa kryjącego się w kuszeniu. „Abba Antoni powiedział: »Zobaczyłem wszystkie sidła nieprzyjacielskie rozciągnięte na ziemi i ze łzami spytałem: Któż może ich uniknąć?«. I usłyszałem odpowiedź: »Pokora«”2.

Człowiek – sam o własnych siłach – pozostaje bezbronny wobec pokusy, także tej najmniejszej. Pokusa nie jest bowiem niewinną myślą, chwilową zachcianką, odruchowym impulsem; ale jest gwałtownym, demonicznym naleganiem na człowieka, aby ten zbuntował się przeciw Stwórcy, lekceważył Jego miłość i Jego Boską wolę. Każda pokusa sięga dna ludzkiej duszy, jest zakorzeniona w pożądliwości oczu, ciała i pysze żywota (por. 1 J 2,16). Aby nam uświadomić powagę stanu kuszenia, w modlitwie Ojcze nasz aż dwie prośby spośród siedmiu Jezus odnosi do kuszenia i do walki ze złem: „Nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie, ale nas zachowaj od złego” (Mt 6,13).

Święty Ignacy Loyola w Ćwiczeniach duchownych ukazuje najgłębszą istotę każdej pokusy. W rozmyślaniu o dwóch sztandarach w usta Lucyfera wkłada pouczenie, jakie ten kieruje do niezliczonych złych duchów, które następnie rozsyła po całym świecie; nakazuje im, by „rzucały na ludzi sieci; najpierw mają ich

Zostało Ci jeszcze 85% artykułu

Wykup dostęp do archiwum

  • Dostęp do ponad 7000 artykułów
  • Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
  • Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Wyczyść

Zaloguj się

O pokusach, które zbliżają do Boga
Józef Augustyn SJ

urodzony w 1950 r. – jezuita, wykładowca, profesor nadzwyczajny Wyższej Szkoły Filozoficzno-Pedagogicznej „Ignatianum” w Krakowie, ceniony rekolekcjonista i kierownik duchowy, współzałożyciel i redaktor naczelny (2001-2014) „Życia Duchowego”, „Pastores” (1998-2002), członek...

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszyk Kontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze