Ewangelia według św. Marka
Iz 45,1.4-6 / 1 Tes 1,1-5b / Mt 22,15-21
Każdy może sobie uświadomić, że wszystkie wysiłki Boga: stworzenie, wcielenie, odkupienie, historia zbawienia, są dla człowieka. Objawienie jest wynikiem wielkiej miłości, którą On nas kocha. Gdy takie myślenie staje się nam bliskie, zaczynamy dostrzegać znaki Jego obecności, które mówią o Tym, kto je postawił. Stajemy zadziwieni i zasłuchani.
Przez Jeremiasza Bóg mówi: „Ja jestem Pan i nie ma innego”. Nie mówi tego, by się chwalić przed człowiekiem. Bóg pokazuje, jak wielkim źródłem siły i pokoju może być dla każdego z nas odkrycie Jego mocy. „Poza Mną nie ma boga”.
Obserwując psy, zauważamy, że im mniejszy i słabszy, tym więcej szczeka. Natomiast im większy, mocniejszy, tym dostojniej i spokojniej podchodzi do psiego życia, bo zna swoją siłę.
Każdy, kto opiera się na Bogu, jest jak wielki pies. Nie musi niecierpliwie szczekać, aby go zauważono. Wie, co do niego należy. Ma świadomość, że jest kimś potrzebnym i ważnym na tym świecie. Nie węszy wszędzie niebezpieczeństwa. Co więcej, zgadza się na inność, różnorodność wokół siebie.
Ten, kto uwierzył Bożemu zapewnieniu: „Poza Mną nie ma boga”, staje się wyrozumiały dla człowieka, dla grzesznika, także dla samego siebie. Potrafi zaakceptować swoją niedoskonałość, bo opiera się na Skale i ufa mocy Jedynego, który go prowadzi.
Człowiek, którego wiara jest niepewna lub który żyje poza Bogiem, jest podobny do małego, niespokojnego psa. Swój grzech przykrywa tysiącem argumentów, które zagłuszają sumienie. Czynią to bezskutecznie, bo jego serce wciąż jest zagubione i puste. Człowiek taki znajduje wokół siebie tysiące zagrożeń i z nimi walczy, rozwiązując problemy całego świata, ale niestety nie swoje.
Wielu wierzących poprawnie katolików nie ufa zapewnieniu Jedynego i na każdy przejaw inności, poszukiwań czy błędów reaguje lękiem i krzykiem, „broniąc Boga”, który mówi: „Poza Mną nie ma innego”. Może nie są przekonani o Jego mocy? Może za bardzo liczą na własne siły? Kto jest niepewny swojej wiary, potrzebuje hałasu zapewniającego poczucie bezpieczeństwa.
Podobnie jest ze złem: krzykliwym, kolorowym, przez które czasami nie sposób się przedrzeć, a które, o dziwo, jest słabe. Bóg zachęca, aby nie przerażać się nim, ale ufać w moc Tego, który mówi: „Ja jestem Pan i nie ma innego”. W czasie sakramentu pokuty moc ofiary Jezusa przewyższa wszystko, nawet największy grzech. Tu widać, jaką nicością jest zło, choć bardzo bolesne i jaskrawe, a jak wielką potęgą jest Miłość wypływająca z serca miłosiernego Boga.
Oceń