Sierpień i wrzesień obfitują w rocznice wydarzeń istotnych dla najnowszej historii Polski. W tym roku mój odbiór wszystkich obchodów i uroczystości był na tyle intensywny, że sprowokował refleksję i pytanie: Co jest najpaskudniejszym dziedzictwem ostatniego wieku? I gdzie najbardziej potrzebne jest nawrócenie?
Nie będę przedstawiał pełnej listy nominowanych kandydatów – od początku miałem swojego lidera. Może dlatego, że na śląskiej prowincji to, o czym chcę napisać, ma specyficzną formę, którą trudno zignorować. Ciąg- nie się za nami (zapewne od czasów zaborów, ale komunizm znacząco się do tego przyczynił) tendencja do postrzegania, rozumienia i opisywania codzienności w kategoriach „my” i „oni”. Starsi pamiętają, ale młodszym warto przypomnieć – „onymi” zwykło się nazywać tych, o których w negatywnym kontekście bezpieczniej było nie mówić. A przecież głównie o te negatywne konteksty chodziło. „Oni” byli bowiem odpowiedzialni za wszystkie nieszczęścia i niedogodności życia – od narodowego upokorzenia, jakim była zależność od Sowietów, po brak papier
Zostało Ci jeszcze 75% artykułuWykup dostęp do archiwum
- Dostęp do ponad 7000 artykułów
- Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
- Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Oceń