Prawo i sumienie
fot. erfan afshari / UNSPLASH.COM

Aborcja jest przestępstwem i pozostanie nim nawet wówczas, gdyby nie było Kościoła. Ochrona niewinnych istot ludzkich, poddawanych powszechnie aprobowanej masakrze, jest wymogiem sprawiedliwości, a nie przekonań religijnych.

Roman Bielecki OP: Na okładkę „Wysokich Obcasów” sprzed kilku tygodni z tytułem „Aborcja jest OK” wielu odbiorców, także tych niezwiązanych z Kościołem, zareagowało z rezerwą. To dowód na to, że czasy się zmieniły?

ks. Robert Skrzypczak: Krytyczne głosy wobec takiej manifestacji są dla mnie potwierdzeniem nauki Kościoła traktującej aborcję jako uderzenie nie tylko w przykazania Boże, ale również w naturę człowieka. To znaczy, że nawet jeśli ktoś się uprze i będzie mówił o dziecku poczętym jako o zlepku komórek, trudno wyprzeć ze świadomości, że ostatecznie cały czas chodzi o nową osobę, która będzie dziedziczyła ten sam genotyp, co matka. Że jest to życie z pełną jego ludzką potencjalnością, które w chwili aborcji uśmiercamy. Mówienie więc, że zabijanie jest OK, to gwałt dokonany na świadomości społecznej.

Z pewnością wiele osób zgodzi się z tym, co ksiądz mówi, ale z drugiej strony próby zalegalizowania pełnej ochrony prawnej dziecka poczętego wywołują gigantyczny sprzeciw, czego dowodem są chociażby „czarne marsze” w wielu miastach Polski.

Proszę zwrócić uwagę, że od jakiegoś czasu stajemy się społeczeństwem, które nie akceptuje pojęcia prawdy. Częściej zdarza się nam mówić o postprawdzie albo pluralizmie poglądów. W takim ujęciu prawda jest subiektywnym przekonaniem każdego człowieka.

Kłopot polega na tym, że jeśli nie ma prawdy obiektywnej, to w jej miejsce wchodzi jakaś ideologia spajająca wspólną egzystencję społeczną. Na przykład dobrobyt. Dziś jesteśmy tego świadkami. Większość naszych decyzji moralnych jest układana pod kategorię dobra. Nie chodzi jednak o dobro, które mnie odmienia i którym mogę się podzielić, tylko o dobro, które chcę sobie zapewnić. Takie podejście warunkuje niejednokrotnie podejmowanie decyzji o dziecku, które rozwija się w kobiecie.

Może jednak nie chodzi wyłącznie o to, że kieruje nami idea subiektywnie rozumianego dobra, ale wzajemnego szacunku do swoich poglądów. A trudno zaprzeczyć, że nie wszyscy podzielają wartości chrześcijańskie.

Tyle tylko, że jeżeli nie mamy żadnych pojęć obiektywnych, to rzeczywistość jest płynna i możemy ją dowolnie kształtować. Rozstrzygająca jest kwestia, czy prawdę przyjmuję, czy sam zamierzam ją kreować. Jeśli górę bierze to drugie nastawienie, wówczas wszystko zależy od moich aktualnych preferencji: co mi się podoba, co mi jest na rękę, co mi służy. Pojęcia ochrony osoby, a w związku z tym altruizmu, darmowości, rezygnacji z siebie w takiej perspektywie

Zostało Ci jeszcze 85% artykułu

Wykup dostęp do archiwum

  • Dostęp do ponad 7000 artykułów
  • Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
  • Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Wyczyść

Zaloguj się

Prawo i sumienie
Roman Bielecki OP

urodzony w 1977 r. – dominikanin, absolwent prawa KUL i teologii PAT, kaznodzieja i rekolekcjonista, od 2010 redaktor naczelny miesięcznika „W drodze”, były Prowincjalny Promotor Środków Społecznego Przekazu (2018-2022), autor wielu wywiadów, recenzji filmowych i literackich...

Prawo i sumienie
ks. Robert Skrzypczak

urodzony 25 sierpnia 1964 r. w Głuchołazach – polski duchowny katolicki, doktor habilitowany teologii dogmatycznej, profesor Papieskiego Wydziału Teologicznego w Warszawie, duszpasterz i rekolekcjonista. Autor m.in. W...

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszyk Kontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze