Kiedy ktoś umiera, zdaje się, że świat dookoła nie nadąża – słowa nie są w stanie wyrazić żalu ani współczucia, gesty ludzkiej solidarności wydają się nieporadne i nieadekwatne, nic ani nikt nie potrafi wypełnić poczucia braku i pustki. Wydaje się, że nic nie jest na miejscu. Łatwo uznać, że najlepszym rozwiązaniem jest w takim przypadku milczenie. Pochylamy nad nim głowy, szanujemy je, upajając się myślą o tym, jak bardzo potrafimy współodczuwać. Zgrabnie posługujemy się też metaforami o przejściu albo zaśnięciu, o nadziei na życie po lepszej stronie. I pozostawiamy kogoś z żałobą. Albo zostajemy z nią sami. Bo nie umiemy inaczej. Mówić o śmierci wprost to uznać jej obecność i swoją wobec niej bezradność.
Dlatego najnowsza książka Ingi Iwasiów już na pierwszy rzut oka może się wydać – nie bójmy się tego słowa – obrazoburcza. Bo czy opisywanie swojej żałoby, swoich uczuć po śmierci bliskiej osoby nie wydaje się niewybaczalnym występkiem przeciwko tradycji cichego przeżywania straty? Czy lapidarny tytuł Umarł mi nie brzmi wręcz oskarżycielsko wobec świata, wobec losu, który postanowił odebrać autorce tatę? Czy obnoszenie się ze swoim bólem nie burzy naszych wyobrażeń o tym, że o pewnych rzeczach się nie mówi, bo są tak prywatne, że powinny zostać znane tylko osobom je przeżywającym? Taki uczuciowy ekshibicjonizm może przerażać, odpychać, niezdrowo fascynować. Może też pomóc. Nie tylko piszącemu. Bo jeśli odnajdziemy się w obrazie dzieci czujących się jak sieroty, opuszczonych małżonków, osamotnionych przyjaciół – to może być pierwszy krok na drodze do naszego wyjścia z żałoby.
Fazy
Często mówi się o etapach żałoby. O szoku i zaprzeczaniu, dezorganizacji zachowania, złości i buncie, smutku, depresji, a na koniec o pogodzeniu się ze stratą. Książka Umarł mi nie ma takiego rytmu, choć każdą z tych faz można wychwycić w tym żałobnym pamiętniku, ale w sposób nie tak uporządkowany, jak o tym mówią podręczniki psychologii. Ta książka ma, paradoksalnie, rytm życia – które miesza wspomnienia z teraźniejszością, w którym każda pamiątka przywołuje jakąś historię, każde zdjęcie przenosi w czasie, mnożąc opowieści okraszone dygresjami. Rozdziały są kr
Zostało Ci jeszcze 75% artykułuWykup dostęp do archiwum
- Dostęp do ponad 7000 artykułów
- Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
- Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Oceń