Calcinaia na początku jesieni jest przepiękna. Winnice zaczynają powoli zmieniać kolory, tu i tam wśród zieleni ukazują się plamy karmazynowe i żółte, błyszczące w słońcu jak szlachetne kamienie. Pogoda też jest łaskawa, niebo już nie lazurowe, ale w kolorze akwamaryny z ogromnymi szybko pędzącymi chmurami. W ciągu dnia ciepło, ale nie upalnie, wieczorami przyjemnie chłodno.
Zaczęła się pora winobrania, które u nas jest prowadzone tylko ręcznie. To ciężka praca, bo przez wiele godzin trzeba się schylać i ciąć winogrona. Dookoła domu pachnie intensywnie fermentującym moszczem oraz dymem palonych liści.
***
W tym roku jest wysyp grzybów, szczególnie prawdziwków, zwanych po włosku „porcini”. Prawdziwki to jedno z moich ulubionych dań – kapelusze pieczone na ruszcie, polane oliwą, posypane solą, pieprzem i kocimiętką. Przyrządzam też z nich sos do makaronu, dodając cienko posiekany czosnek i natkę pietruszki.
***
Na cały dzień wybrałam się na osobistą wycieczkę – pielgrzymkę do Sieny. To jedno z najpiękniejszych miast we Włoszech. Pielgrzymka miała na celu zwiedzenie miejsc związanych ze świętą Katarzyną Sieneńską i kościoła Świętego Dominika. Nie należy on do moich ulubionych, czuję się w nim j
Zostało Ci jeszcze 75% artykułuWykup dostęp do archiwum
- Dostęp do ponad 5000 artykułów
- Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
- Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Oceń