Dzieje Apostolskie
Dz 15,1-2.22-29 / Ps 67 / Ap 21,10-14.22-23 / J 14,23-29
Pierwotna wspólnota Kościoła w osobach apostołów wykazała się niezmierną odwagą, podejmując decyzję o zwolnieniu chrześcijan, którzy wcześniej byli poganami, z obowiązku stania się najpierw Żydami. Ale nie o odwagę czy śmiałość chodzi, ile raczej o uważność na to, co mówi Duch Święty (zob. Ap 2–3), gdyż to na Jego mocy oparta jest działalność Kościoła i wszystkich Jego członków.
Z kolei Apokalipsa pokazuje, jaki jest punkt docelowy wędrówki Kościoła: Jeruzalem niebieskie, które jest zbudowane na obietnicach Starego i Nowego Testamentu, symbolizowanych przez imiona pokoleń Izraela oraz apostołów Baranka. Jeruzalem, które jest pełne Bożej chwały. Ten cel może i powinien się realizować już teraz tak, aby w Kościele, czyli w każdym z nas, było mieszkanie, które uczynił Ojciec, Syn i Duch Święty (por. J 14,23).
Początek realizacji tego planu to miłość do Jezusa. Podczas ostatniej wieczerzy nie pozostawia On tylko abstrakcyjnego wezwania, aby Go kochać, ale mówi konkretnie o zachowywaniu Jego nauki (logos), czyli słów (logoi), które powiedział. Z czasem – ze względu na naszą niewierność – zapominamy o nich, dlatego Duch Święty nam je przypomina. Nie chodzi jednak o zwykłą pamięć, ale przede wszystkim o to, aby stały się one drogowskazami w naszym życiu. Święty Jan w swoim liście podpowiada, żebyśmy kochali nie „słowem i językiem, ale czynem i prawdą” (1 J 3,18), a to się odnosi w pierwszym rzędzie do brata, który jest obok mnie (zob. 1 J 3,17; 4,19).
Dzisiejszy Psalm (67,3) zestawia poznanie Bożej drogi z doświadczeniem Jego zbawienia. Dzieje Apostolskie nazywają „drogą” wspólnotę chrześcijan. Czy więc obserwatorzy (zarówno z zewnątrz, jak i wewnątrz Kościoła) widzą, że Jego ocalenie już się dokonało w naszym życiu? Czy widzą, że Bóg ma w nas swoje mieszkanie? Pierwsze słowa, które Jezus wypowiada w Ewangelii Jana, to pytanie: „Czego szukacie?”, a dwaj uczniowie Jana Chrzciciela pytają Go, gdzie mieszka. Jezus, zapraszając ich do swojego życia, mówi: „Chodźcie, a zobaczycie”. Czy my moglibyśmy powiedzieć podobnie?
Oceń