Kobiety Ewangelii, kochające Jezusa, służące Mu, to bohaterki heroicznej wiary, tak heroicznej, że pozwoli im ona dochować wierności także wtedy, gdy odważniejsi zwątpią czy wezmą nogi za pas. I w nagrodę to one pierwsze usłyszą orędzie zmartwychwstania.
Jeśli chcemy zobaczyć, w jaki sposób Jezus traktował kobiety, musimy pamiętać, że materiał, którym dysponujemy, jest stosunkowo skąpy. Prawdziwą rozmowę, dłuższą niż dialog typu „pytanie – odpowiedź” Jezus prowadzi tylko z kilkoma kobietami (Samarytanką, Kananejką, Martą i Marią Magdaleną), a wzmianki o dotknięciu kobiet znajdziemy jedynie w opisach cudów: Jezus bierze za rękę córkę Jaira czy teściową Piotra, kładzie ręce na kobiecie pochylonej. Czyż wędrując z grupą kobiet, nigdy nie powiedział im czegoś istotnego? Czy Maria Magdalena musiała czekać aż do zmartwychwstania, by usłyszeć, jak zwraca się do niej po imieniu? Na pewno tak nie było, ale ewangeliści nie zaspokajają naszej ciekawości.
Wiara, nie frędzle
W czasie swojej działalności Jezus spotyka indywidualnie kilkanaście kobiet, z którymi rozmawia lub obdarza je życiem czy zdrowiem. Najbardziej niesłychane jest to, że istniała grupa kobiet wędrujących razem z uczniami Jezusa i usługujących Mu ze swego mienia. W świecie rabinackim taka sytuacja byłaby nie do pomyślenia, także ze względu na częsty stan nieczystości rytualnej u kobiet. Jezus natomiast nie miał nic przeciw temu, by Maria z Betanii siedziała u Jego stóp w typowej postawie ucznia (por. Paweł u stóp Gamaliela), będąc prawdopodobnie jedyną kobietą w gronie mężczyzn. Ponadto kobiety są bohaterkami kilku przypowieści – rzecz nie do pomyślenia u rabinów – i to dość sympatycznymi, pomijając biedne panny głupie.
W spotkaniach Jezusa z kobietami można zauważyć pewne prawidłowości: Jezus nie tylko prowadzi je do wiary, odpuszcza im grzechy czy uzdrawia, ale umożliwia im integralny rozwój. Kobieta przychodzi do Jezusa z jednym problemem, a Jezus troszczy się także o inne aspekty jej życia.
Grzesznica z Ewangelii Łukaszowej przyszła okazać wdzięczność Jezusowi, tymczasem Jezus publicznie ogłosił ją czystą, mówiąc: „Odpuszczone są jej liczne grzechy”. Użyta forma czasownika wskazuje, że odpuszczenie grzechów miało miejsce w czasie jakiegoś wcześniejszego spotkania, ale teraz Jezus ogłasza to publicznie, by otoczenie kobiety, uważające ją dotąd za grzesznicę, dowiedziało się o jej nowym statusie wobec Boga i ludzi. Co więcej, Jezus dodaje, że ta kobieta okazała Mu dużo większą miłość niż uważany za pobożnego gospodarz. Łatwo można sobie wyobrazić, jak to wydarzenie zmieniło pozycję tej kobiety w miasteczku.
Z tego samego powodu Jezus wyma
Zostało Ci jeszcze 85% artykułuWykup dostęp do archiwum
- Dostęp do ponad 7000 artykułów
- Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
- Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Oceń