Swego czasu jedna z wielkich firm odzieżowych, słynąca z ekscentrycznych reklam, opublikowała zdjęcie, na którym młody, odziany w sutannę i charakterystyczny „rzymski” kapelusz ksiądz całował piękną zakonnicę. Prowokacja się udała, w Polsce rozległy się gromkie protesty przeciwko obrazie uczuć religijnych. We Francji, gdzie wtedy mieszkałem, raczej się uśmiechano na ten widok – wiadomo było, że firma łamie tabu, żeby jak najlepiej wypromować swoje produkty, a stroje modeli – jakby wyjęte z archiwalnych zdjęć – jasno dawały do zrozumienia, że mamy do czynienia raczej z żartem niż z intencją obrażania kogokolwiek.
W tym samym czasie znana marka samochodowa reklamowała najnowszy model swego auta filmem, w którym bohater, zmieniając partnerki, zawierał kolejne małżeństwa, jednak do ślubu podjeżdżał zawsze tym samym samochodem. Hasło reklamowe, jeśli dobrze sobie przypominam, brzmiało: „Pewnych rzeczy się nie zmienia”. W Polsce na filmik nie zareagował nikt, natomiast we Francji zarówno Kościół katolicki, jak i reformowani protestanci zażądali jego wycofania, ponieważ uderzał w nierozerwalność małżeństwa – niezaprzeczalną wartość zarówno dla chrześcijan, jak i dla obywateli innych wyznań. O ile pamiętam, ten wspólny gest zaow
Zostało Ci jeszcze 75% artykułuWykup dostęp do archiwum
- Dostęp do ponad 7000 artykułów
- Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
- Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Oceń