Byłem związany z Janem Pawłem II. Kocham Go. Wiele mu zawdzięczam. On karmił mnie i prowadził. Kontakty z Nim były zobowiązujące. Mogę powiedzieć, że mnie wychował. Józefa Ratzingera znałem z jego Wprowadzenia w chrześcijaństwo. Jan Paweł II cenił go ogromnie i w różnych sytuacjach żartował, co na to powiedziałby kardynał Ratzinger. Był blisko Jana Pawła II. Toteż w sposób naturalny został wybrany jego następcą.
Ale dla mnie papieżem był zawsze Jan Paweł II. Wcześniej byłem za młody, aby się tym przejmować. Benedykta XVI przyjąłem z rozsądku, aby po latach przyjąć go z miłością. Imponował mi skromnością i tym wycofaniem w modlitwę i refleksję. Można było na niego liczyć.
Jestem mu ogromnie wdzięczny za kazanie na pogrzebie Jana Pawła II, kiedy mówił o tym, że nasz kochany Jan Paweł II budził zmęczonych chrześcijan do entuzjazmu wiary, a teraz stoi w oknie Domu Ojca, na nas patrzy i nam błogosławi. Jestem mu wdzięczny za kazanie podczas beatyfikac
Zostało Ci jeszcze 75% artykułuWykup dostęp do archiwum
- Dostęp do ponad 7000 artykułów
- Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
- Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Oceń