Niezagojeni
fot. rod long J / UNSPLASH.COM

W jaki sposób opowiedzieć o skrywanym latami bólu ofiar? Jak w kilkadziesiąt minut oddać traumę, którą niesie się przez całe życie? W jaki sposób uszanować tych, którym nierzadko odbierano prawo do głosu? Jak nie zatopić się w brutalnych obrazach, które każą po raz kolejny odtworzyć to, o czym chciałoby się zapomnieć?

W ostatnich latach temat pedofilii w Kościele kilkakrotnie pojawiał się na ekranie i zapewne niejeden raz powróci – czy to jako główny temat, czy wątek poboczny. Reżyserzy stosowali różne strategie. Oscarowy Spotlight przyjął konwencję quasi-dokumentu. O nagrodzie zadecydowała raczej waga tematu niż względy estetyczne. Od strony formalnej był to bowiem film dobry, ale nie wybitny. Z kolei Kler Smarzowskiego – brutalny obraz, świadomie przesycony złem bez światłocienia – obracał się na granicy karykatury i groteski w odmalowywaniu „świata na opak”. O ile pierwszy film „po przecinku” wymieniał fakty, bez ambicji formułowania konkretnego przesłania, skupiając się bardziej na pracy dziennikarzy niż na świecie ofiar, oprawców i struktur zła, drugi stanowił głos potępienia, ale, podobnie, bez szansy na katharsis – odbierając wszelką nadzieję na odkupienie.

Nazwisko Ozona wzbudza jeszcze inne skojarzenia. Pasją reżysera jest psychologia postaci. Nierzadko wprowadza widza w pozornie błahe życie bohaterów, warstwa po warstwie odsłaniając skrywane pasje, kompleksy, zranienia, które każą zapytać, gdzie przebiega granica między normą a obłędem. Przy tym Francuz doskonale gra konwencją, zarówno w konstrukcji scenariusza, jak i w zdjęciach oraz montażu wzbijając się na wyżyny sztuki filmowej. Czy to będzie musicalowy pastisz powieści detektywistycznej, jakby żywcem przeniesionej z książek Agathy Christie – 8 kobiet, czy dramat psychologiczny U niej w domu – o demonach ciekawości i podglądactwa, czy ascetyczny, liryczny Frantz, czy wreszcie brutalny, przesycony erotyzmem thriller Podwójny kochanek – Ozon nie tylko mówi coś ważnego o ludzkiej psychice, ale też zachwyca od strony artystycznej. Jeśli zatem miałbym komuś powierzyć nakręcenie filmu o ofiarach pedofilii – filmu, który oddaje im sprawiedliwość, równocześnie zaś nie zatrzymuje się przed żadnym tabu, nie instrumentalizuje żywych osób, a jednocześnie prezentuje dzieło intrygujące od strony formalnej, bez wahania mój wybór padłby na niego.

Śladami bohaterów

Początkowo sposób prowa

Zostało Ci jeszcze 75% artykułu

Wykup dostęp do archiwum

  • Dostęp do ponad 7000 artykułów
  • Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
  • Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Wyczyść

Zaloguj się

Niezagojeni
Dominik Jarczewski OP

urodzony w 1986 r. w Warszawie – dominikanin, duszpasterz, rekolekcjonista, doktor filozofii uniwersytetu Paris 1 Panthéon-Sorbonne, wykładowca Kolegium Filozoficzno-Teologicznego Dominikanów, stały współpracownik miesięcznika „W drodze”....

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszyk Kontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze