Pięćdziesiąt lat temu człowiek stanął na Księżycu. Dowiedziałem się o tym z telewizji bułgarskiej, która przekazała wiadomość w serwisie sportowym.
W 1969 roku miałem dwadzieścia lat i byłem na drugim roku studiów. Przez dwa wakacyjne miesiące pracowałem jako kelner w restauracji Harpun w Słonecznym Brzegu. Pierwszy raz wyjechałem za granicę, co poprzedziły starania o wkładkę paszportową i bilet kolejowy na trasie Warszawa Główna – Warna. Kupiłem też sobie w Peweksie pierwsze prawdziwe dżinsy – Rifle, które kosztowały siedem dolarów amerykańskich. Kupa pieniędzy.
Wkładka paszportowa była dokumentem upoważniającym do wyjazdu do krajów socjalistycznych. W odpowiednim biurze, po odstaniu w kolejce, należało złożyć podanie o wydanie wkładki i wypełnić formularze. PRL i tak wiedziała wszystko o swoich obywatelach, ale chciała, żebyśmy raz na jakiś czas sami o sobie napisali. A nuż coś nie będzie się zgadzało z wcześniejszym zeznaniem, a to byłby powód do wpisania nas na listę podejrzanych.
Były tam takie rubryki jak: narodowość, nazwisko używane obecnie i w przeszłości, pseudonimy, przynależność do organizacji politycznych czy odznaczenia państwowe. Im kto miał więcej medali, tym jego szanse na wyjazd wzrastały. Tym bardziej że ordery otrzymy
Zostało Ci jeszcze 75% artykułuWykup dostęp do archiwum
- Dostęp do ponad 7000 artykułów
- Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
- Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Oceń