Pierwszy List do Koryntian
Am 6,1a.4-7 / Ps 146 / 1 Tm 6,11-16 / Łk 16,19-31
Obawa przed śmiercią nie jest zła sama w sobie, wręcz przeciwnie – jest naturalna, gdyż wiąże się z niepewnością i przemijaniem. Czasami staramy się przedłużać życie, ale nawet najdoskonalsze dokonania w dziedzinie medycyny nie zapewnią nam wieczności. Życie tu, na ziemi, zawsze będzie związane z przemijalnością. Jednak człowiek jest powołany do wieczności. Stąd też szukanie jej powinno być naszym celem. Święty Paweł, kończąc list do Tymoteusza, zachęca nas do tego: „Zdobądź życie wieczne: do niego zostałeś powołany” (por. 1 Tm 6a,12). Ale tylko Bóg może nam je dać, gdyż On jest „jedyny mający nieśmiertelność” (1 Tm 6a,16).
Historia bogacza i Łazarza z dzisiejszego fragmentu Ewangelii jest dla nas przestrogą, żeby nie zmarnować szansy na szczęście w życiu wiecznym. Szczęście, którego doczesność nie jest w stanie nam zapewnić przez swoją przemijalność. Ta sama historia daje nam też słowa pocieszenia, że jeśli staramy się w naszym życiu być blisko Boga i wierzymy w to, co przed wiekami nam objawił, na pewno dostąpimy nagrody za trud, który włożyliśmy w poszukiwanie Jego samego.
I nie czekajmy na zmarłego, który przyjdzie, by nam powiedzieć, żebyśmy uwierzyli. Bo już taka Osoba się pojawiła. Jest nią sam Jezus Chrystus. Czy Mu uwierzyliśmy?
Oceń