Dyplom
fot. nuno alberto / UNSPLASH.COM
Oferta specjalna -25%

Słuchanie na modlitwie

0 votes
Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 16,43 PLN
Wyczyść

Niedawno wróciłam po długoletniej przerwie do odmawiania brewiarza. Modlitwa godzin wyznacza rytm mego dnia od rana do wieczora: jutrznia, modlitwa w ciągu dnia, nieszpory, kompleta. Czas nabiera innego znaczenia, staje się pełniejszy. Modlitwa porządkuje także pracę, która jest mniej chaotyczna, mniej się rozpraszam. Muszę oczywiście jeszcze nad tym popracować, bo złe nawyki (długie pogaduszki przez telefon, zaglądanie co pięć minut do internetu, parzenie kolejnej kawy) trudno od razu wykorzenić. Czuję jednak, że jestem na dobrej drodze.

***

25-lecie wolności świętowaliśmy z mężem w Ticino, włoskojęzycznym kantonie Konfederacji Szwajcarskiej. Powodem podróży była obrona projektu dyplomowego naszego syna Zygmunta, który ukończył właśnie Accademia di Architettura w miejscowości Mendrisio.

Akademia została stworzona w 1996 roku przez światowej sławy architektów, takich jak Mario Botta czy Aurelio Galfetti. Właśnie Galfetti, przypominający z wyglądu starego lwa, był jednym z członków komisji egzaminacyjnej. Prezentacja i dyskusja nad projektem poszły bardzo dobrze, kandydat zmęczony, ale zadowolony, rodzice dumni, wszystko w porządku.

***

Mendrisio jest niewielkim miasteczkiem u stóp Monte Generoso (dosłownie Hojna Góra) z ładną starówką i kilkoma ciekawymi nowoczesnymi budynkami. Typowe dla tych okolic są małe restauracje znane jako „grotti”. Swoją nazwę zawdzięczają temu, że zostały niegdyś wykute lub wygrzebane w zboczach gór. Początkowo służyły do przechowywania wina i serów, a z czasem przekształciły się w maleńkie trattorie, w których królują lokalne przysmaki, przede wszystkim wędliny i sery oraz najwyżej dwa dania gorące do wyboru, w tym najczęściej polenta z serem strachin (rodzaj gorgonzoli). Jedzenie ubogie, ale fantastycznie smaczne.

***

Po emocjach dyplomu ruszamy w drogę, by trochę zwiedzić okoliczny region. Najbardziej interesuje nas oczywiście architektura.

Pierwszy postój robimy we wsi Giornico, w której znajduje się małe muzeum La Congiunta projektu Petera Maerkliego, całkowicie poświęcone dziełom niemieckiego rzeźbiarza, mieszkającego od lat w Szwajcarii, Hansa Josephsohna. W wyniku wieloletniej przyjaźni między Maerklim i Josephsohnem powstało wyjątkowe dzieło.

Klucze do muzeum trzeba odebrać w lokalnym barze, a potem przez ścieżki i dróżki biegnące u podnóża góry dochodzi się do budynku, który przypomina betonowy pociąg stojący w środku pola. Wrażenie jest szokujące: muzeum na totalnym odludziu, absolutnie inne niż muzea, do których jesteśmy przyzwyczajeni. Nikt nie stoi przed drzwiami, nikt nie każe zapłacić za bilet, masz do dyspozycji przestrzeń niezwykle surową, o pięknych proporcjach, z grubo ciosanymi rzeźbami Josephsohna wypełniającymi wnętrze. Niesamowite.

***

Kolejne miejsce to kaplica św. Benedykta w Sumvigt, wiosce, która znajduje się w kantonie Grizonia.

Droga jest bardzo wąska i stroma, parę razy musimy zatrzymać samochód, staram się nie patrzeć w dół, bo mam lęk wysokości, i w pewnym momencie, szczerze wyznam, zaczynam wątpić, czy ta wspinaczka to dobry pomysł. W każdej pielgrzymce jest moment załamania, ale kiedy dotrze się do celu, wszystko nabiera sensu. Tak jest też tym razem.

Kaplica jest jednym z najbardziej znanych dzieł Petera Zumthora, sławnego szwajcarskiego architekta, który w 2009 roku dostał nagrodę Pritzkera, zwaną Noblem architektury.

Drewniany budynek w formie elipsy, obłożony gontem, został zbudowany w 1988 roku, w cztery lata po tym, jak lawina zniszczyła starą barokową kaplicę. Górne przeszklenie daje wnętrzu światło.

W środku prosty ołtarz z krzyżem, po lewej stronie jedna mała ikona, proste drewniane ławki. Mam poczucie, dosłownie przez kilka sekund, że cały świat mieści się w tej małej przestrzeni.

Siadam, jest godzina trzecia, czyli dziewiąta według liturgii godzin. Otwieram brewiarz i zaczynam modlitwę słowami psalmu:

Chwalcie Pana, wy, którzy Go wielbicie, niech sławi Go całe potomstwo Izraela. Bo On nie wzgardził ani się nie brzydził nędzą ubogiego, ani nie ukrył przed nim swojego oblicza, i wysłuchał go, gdy ten do Niego wołał. Dzięki Tobie płynie moja pieśń pochwalna w wielkim zgromadzeniu. Wypełnię moje śluby wobec czcicieli Boga. Ubodzy będą jedli i zostaną nasyceni, będą chwalić Pana ci, którzy go szukają: „Serca wasze niech żyją na wieki!” Przypomną sobie i wrócą do Pana wszystkie krańce ziemi, oddadzą Mu pokłon wszystkie szczepy pogańskie, Bo władza królewska należy do Pana i On panuje nad narodami. Jemu się pokłonią wszyscy śpiący w ziemi, przed nim zegną się wszyscy, którzy staną się prochem. A moja dusza będzie żyła dla Niego, potomstwo moje Jemu będzie służyć, przyszłym pokoleniom o Panu opowie, I sprawiedliwość Jego ogłoszą ludowi, który się narodzi: „Pan to uczynił”.

A moja dusza będzie żyła dla Niego. Amen.

Dyplom
Tessa Capponi-Borawska

urodzona 3 marca 1959 r. we Florencji – ukończyła studia historyczne na tamtejszym uniwersytecie, do Polski przyjechała w 1983 roku, przez wiele lat wykładała na Uniwersytecie Warszawskim.Od wielu lat publikuje w „Twoim...

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszykKontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze