Ewangelia według św. Łukasza
Powiedziałeś:
Ja jestem drogą.
Daj, bym w chodakach mej nędzy
podeptał Twoje serce
i w prochu świata poszedł
pod słońcem Twojej miłości.
Powiedziałeś:
Ja jestem winnicą.
Daj, bym Cię zmiażdżył
prasą mych niestałości
i upił się Twoim słowem jak musującym winem
w południe lata.
Powiedziałeś:
Ja jestem pasterzem.
Daj mi uczepić się Ciebie
jak ostatnia owieczka
i iść ku przyszłości
ufając
tylko Twej obietnicy.
Powiedziałeś:
Ja jestem chlebem.
Daj mi pochłonąć Cię,
jak wygłodniały więzień
po pięciu tysiącach lat nieobecności
i nakarmić się Tobą
jak matczynym mlekiem.
Powiedziałeś :
Ja jestem prawdą.
Daj mi zapomnieć się w Twoim duchu
i nic już nie wiedzieć
ludzkim rozumem
i odnajdywać nadzieję
już tylko w Twoim miłującym szaleństwie.
Powiedziałeś;
Ja jestem życiem.
Daj mi umrzeć w Tobie,
śmiertelnie się zanurzyć
skacząc ze świata w wieczność.
tłum. Magdalena Serajska
Oceń