Polak-katolik czy katolik-Polak
fot. jean carlo emer / UNSPLASH.COM

Za mało dziś mówimy w Kościele o patriotyzmie, o jego znaczeniu, potrzebie i pięknie. A przecież w tradycyjnej nauce Kościoła zawsze był on powiązany z nauczaniem o czwartym przykazaniu Dekalogu.

Ginący pod Mohylowem hetman wielki koronny Stanisław Żółkiewski, powtarzający – wedle przekazów – słowa Horacego: „Słodko i pięknie jest umierać za ojczyznę”, miał co innego na myśli niż wielki rzymski poeta. Po ponad szesnastu stuleciach, które minęły od napisania „Pieśni”, słowo „ojczyzna” miało już nieco inne znaczenie niż w Cesarstwie Rzymskim. Dla Rzymian wiązało się ono przede wszystkim ze wspólnotą polityczną – civitas – której obywatel był częścią, a więc jakby fragmentem państwa. Żółkiewski, gorliwy katolik i – co także istotne – człowiek wychowany w dojrzałej kulturze chrześcijańskiej, postrzegał siebie jako osobę, samodzielny podmiot, który poczuwa się do emocjonalnej więzi z narodem.

To ostatnie słowo – w nowożytnym znaczeniu – pojawiło się dopiero w renesansie, a rozpowszechniło dzięki reformacji. To bowiem chrześcijaństwo doprowadziło do zaniku pojęcia klanu czy plemienia, koncentrując się z jednej strony na rodzinie składającej się z najbliższych krewnych, której rdzeniem jest monogamiczne małżeństwo, traktowanej przez ojców Kościoła jako „mały Kościół” (ecclesiola – św. Jan Chryzostom) czy „małe królestwo” (mikrobasilea – św. Klemens Aleksandryjski), a z drugiej strony na poszerzaniu poczucia wspólnoty do kategorii narodu, a potem szerzej – do społeczności obejmującej wszystkich ochrzczonych oraz powszechnej wspólnoty ogólnoludzkiej.

Rozwój nowożytnego patriotyzmu

Wraz z umacnianiem się władzy królewskiej w Europie i postępem reformacji wprowadzającej języki narodowe, a także nadającej pojęciu naród znaczenie teologiczne, zadomowiło się ono na stałe w zachodniej kulturze. Nową jakość przyniesie oświecenie. Wtedy bowiem pojawia się w europejskim słowniku słowo „patriotyzm”, rozumiane jako osobista i emocjonalna więź z ojczystym państwem, często przeciwstawiana więzom lojalności wobec króla i Kościoła. Patriotami nazwali się amerykańscy wigowie dążący do oderwania się od Korony Brytyjskiej, podobnie mówili o sobie przeciwnicy namiestników królewskich w Holandii. W Polsce mamy przykład Stronnictwa Patriotycznego dążącego do radykalnych reform i osłabienia władzy Stanisława Augusta. Religia chrześcijańska zgodnie z duchem oświecenia również powinna ewoluować w kierunku religii państwowo-obywatelskiej1 albo wręcz zostać zastąpiona kultem państwowym (przykład rewolucji francuskiej), wzmacniając emocje narodowe i postawy propaństwowe oraz wspierając postawy niechęci wobec nieprzyjaciół narodu.

Racjonalistyczna i deistyczna perspektywa oświecenia postrzegała jednak naród wyłącznie jako efekt umowy społecznej, a więc twór całkowicie ludzki. To postrzeganie narodu zmieni się radykalnie, gdy w Europie zatryumfuje romantyzm. Nie dość, że upodmiotowi on naród, uznając go za byt substancjalny, to zarazem obdarzy go duszą oraz świętością i oderwie od sfery doświadczenia. „Nasz naród jak lawa / Z wierzchu zimna i twarda, sucha i plugawa / Lecz wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi” – oto akt wiary w naród wygłoszony w Dziadach. W rzeczywistości, co pokazują mozolne szacunki Bohdana Cywińskiego, upadek Polski jako fakt „politycznie wymowny i ważki” uznawało niecałe pięć procent mieszkańców I Rzeczpospolitej.

Co ważne, przyznając walor świętości własnej sprawie narodowej, jej piewcy odmawiali często prawa do niepodległości innym narodom. Węgierski bohater narodowy Lajos Kossuth przeciwstawiał się aspiracjom Słowaków i Rumunów, włoski bohater walk o zjednoczenie Giuseppe Mazzini odmawiał prawa do wolności Irlandczykom, Mickiewiczowi sprawa litewska oraz ukraińska były całkowicie obce. To jedna z pułapek, w którą można wpaść, obdarzając naród wymiarem sacrum. Inna to zbyt dosłowne uświęcanie narodowej sprawy, przez co łatwo można przekroczyć granicę chrześcijańskiej ortodoksji, utożsamiając n

Zostało Ci jeszcze 85% artykułu

Wykup dostęp do archiwum

  • Dostęp do ponad 7000 artykułów
  • Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
  • Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Wyczyść

Zaloguj się

Polak-katolik czy katolik-Polak
Maciej Zięba OP

ur. 6 września 1954 r. we Wrocławiu, zm. 31 grudnia 2020 r. we Wrocławiu. Polski dominikanin, teolog, filozof, publicysta, badacz, znawca i popularyzator myśli Jana Pawła II oraz katolickiej nauki społecznej, założyciel i prezes...

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszyk Kontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze