fot. fot. pexels-ivan-samkov

O sensie i bezsensie piątkowego postu

Mało rzeczy w Kościele wydaje się tak niezrozumiałych jak piątkowy post. Dlaczego akurat mięso? Dlaczego ryby to nie mięso? A co z pasztetem? Dlaczego w jednym kraju, ba, nawet w jednej diecezji można, a w innej nie? I to najważniejsze pytanie: Jaki to ma sens i po co to komu? Sprawa nie jest banalna, chociażby z tego względu, że wielu katolików nie pójdzie do komunii, jeśli wcześniej nie wyznają w konfesjonale, że w piątek zjedli mięso. Bo uważają to za grzech śmiertelny, a to przecież już sprawa życia i śmierci. Spróbujmy więc to wszystko uporządkować.

Biblia o poście

Najpierw trzeba uczciwie powiedzieć, że post to jedna z najnormalniejszych praktyk religijnych. Już samo użycie w Biblii ponad osiemdziesiąt razy czasownika „pościć” (hebr. „cum”, gr. „nesteuo”) i rzeczownika „post” (hebr. „com”, grec. „nesteia”) świadczy o tym, że o poście mówi się w Księgach Świętych nierzadko. W Starym Testamencie pościli ludzie za czasów Samuela, bo odeszli od Boga (1 Sm 7,6), pościli po śmierci pierwszego króla Saula (1 Sm 31,13); pościł Dawid, bo nie chciał, żeby mu dziecko umarło (2 Sm 2,16–23), pościł król Achab, bo się bał kary za grzechy (1 Krl 21,27), pościł król Niniwy z mieszkańcami i o dziwo – nawet ze zwierzętami, by uniknąć kary (Jon 3,5–9), pościli w Jerozolimie za proroka Joela, by powstrzymać klęskę szarańczy (Jl 2,15–17), pościła Estera z innymi, żeby Bóg ocalił jej rodaków (Est 4,16), pościła Judyta przez wszystkie dni swego wdowieństwa (Jdt 8,6), pościł naród i kapłani w niewoli babilońskiej (Ba 1,5; Za 7,5), pościł w niej prorok Daniel (Dn 9,3), pościli Machabeusze po zbezczeszczeniu świątyni (1 Mch 3,47). Pan Jezus nie tylko nie przestał pościć, ale od postu, i to czterdziestodniowego, zaczął swoją działalność (Mt 4,2). Tłumacząc uczniom, dlaczego nie mogli wyrzucić złego ducha z epileptyka, stwierdził: „Ten rodzaj można wyrzucić tylko modlitwą i postem” (Mk 9,29). Co prawda wiele manuskryptów greckich omija słowo „postem”, co może sugerować, że jest to późniejszy dodatek, ale nie jest to żaden dowód na to, że Jezus nie widział wartości postu. Pościli przecież po zmartwychwstaniu również Jego uczniowie, kiedy zamierzali wysłać na misje Pawła i Barnabę (Dz 13,2–3). O postach, i to licznych, pisze też sam św. Paweł (1 Kor 6,5; 11,27).

Post rozumiano jako powstrzymywanie się od jedzenia, czasem też od picia. Zazwyczaj z postem związane były modlitwa, posypywanie głów popiołem i wdziewanie worów pokutnych. Po co to wszystko? Był to rodzaj ofiary składanej Bogu. Wierzono, że w ten sposób Boga będzie można ubłagać. Wielka to była ofiara, bo jedzenia za wiele nie było, a picie w palestyńskim klimacie – zwłaszcza letnim – jest bardziej niż konieczne. Bóg, widząc tak wielkie wyrzeczenie poj

Zostało Ci jeszcze 85% artykułu

Wykup dostęp do archiwum

  • Dostęp do ponad 7000 artykułów
  • Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
  • Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Wyczyść

Zaloguj się

O sensie i bezsensie piątkowego postu
ks. Wojciech Węgrzyniak

urodzony 21 marca 1973 r. w Niedzicy – polski duchowny rzymskokatolicki, prezbiter archidiecezji krakowskiej, teolog biblista, rekolekcjonista, wykładowca na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. Jedna z minire...

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszyk Kontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze