Dzieje Apostolskie
Kiedy dobrze zrozumiemy właściwości fundamentalizmu religijnego, łatwiej pojmiemy, skąd biorą się jego konsekwencje polityczne.
Fundamentalizm nie jest przypisany do jednej konkretnej religii, choć w obecnych czasach pod wpływem mediów może się nam tak wydawać. Często zapominamy, że może on dotyczyć każdej religii. Szwajcarski socjolog Georg Schmid podjął jedną z prób zdefiniowania tego zjawiska. Jego opis przedstawiam w postaci dwunastu tez, które odnoszą się do fundamentalizmu przede wszystkim jako fenomenu religijnego. Wydaje się jednak, że kiedy dobrze zrozumiemy właściwości fundamentalizmu religijnego, łatwiej pojmiemy, skąd się biorą jego konsekwencje polityczne.
1. Fundamentalizm jest takim zaangażowaniem w pewną prawdę, jakie czyni zbędnym pytanie o jakąkolwiek inną prawdę.
Fundamentaliści nie mają wątpliwości. Gdy ktoś mówi: „ja już wiem, znam prawdę, nie muszę o nic pytać”, powinien to być dla nas sygnał, że możemy mieć do czynienia z zalążkiem fundamentalizmu.
2. Fundamentaliści odrzucają fundamentalizm jako postawę powszechną.
Dzieje się tak, gdyż nie czują się wspólnotą. Nie istnieje coś takiego jak „międzynarodówka fundamentalistyczna”. Nie ma solidarności, współpracy między poszczególnymi grupami. Każdy fundamentalizm (chrześcijański, muzułmański, sikhijski, buddyjski, hinduski) ma swoje szczególne cechy. Jego wyznawcy nie chcą poznawać innych sposobów wierzenia i postrzegania świata. Żaden pogląd, który jest im obcy, nie może, według nich, być prawdziwy. Dlaczego? Dlatego, że jest inny, z zasady nie może być więc prawdziwy. Fundamentalista jest całkowicie przekonany, że posiadł monopol na prawdę. Siła ruchów fundamentalistycznych płynie przede wszystkim z zaangażowania ich członków, z mocy przekonania, umiejętności propagandy własnych poglądów, a nie z masowości tego zjawiska.
3. Fundamentalizm łatwo prowadzi do silnego zaangażowania zewnętrznego.
Grupy fundamentalistyczne są zazwyczaj bardziej widoczne niż inne wielkie, tradycyjne społeczności religijne. Wykorzystując media, nastawiają się na propagowanie własnych poglądów, wyobrażeń o świecie i wierze. Członkowie grup prowadzą agresywną propagandę, w imię poglądów, które głoszą, są gotowi nawet cierpieć. Dobry przykład takich postaw dają świadkowie Jehowy. Ludzie ci nie zrażają się, choć są często odpychani, traktowani z wyższością, nieraz obrażani. Wciąż na nowo próbują głosić swoje przekonania. Wspólnoty fundamentalistyczne mają zazwyczaj bardzo skondensowane, sprecyzowane wyznania wiary. Są one tak zbudowane, że dają łatwe odpowiedzi na wszelkie wątpliwości. Osobom spoza wspólnoty wydają się one czasem naiwne, ale fundamentaliści tego nie dostrzegają. Uzyskują pewien rodzaj komfortu, którego nie zaznają osoby wystawiane na próbę zetknięcia się z innymi religiami czy poglądami. Stąd u fundamentalistów pojawia się poczucie wyzwolenia: „nie muszę zajmować się tym wszystkim, zastanawiać się, jak jest skonstruowany świat. Już znam odpowiedź, mam swój fundament, mam własną prawdę, przeżyłem ją, jestem pewny”.
Zjawisko fundamentalizmu związane jest nieodłącznie z kryzysem kultury, tradycji, wychowania religijnego. Towarzyszy mu poczucie zagrożenia, zwłaszcza w społecznościach nie dość silnie zakorzenionych we własnej religii. Kryzys kultury chrześcijańskiej polega na tym, że pewne rzeczy, które kiedyś wydawały się oczywiste, dzisiaj takie już nie są. Im silniejsze zakwestionowanie pewności wiary we współczesnej kulturze, tym bardziej fundamentalizm rośnie w siłę.
4. Istnieje wyraźna różnica między fundamentalistami a tradycjonalistami w życiu religijnym.
Pojęcia te są często mylone. Fundamentalistami niesłusznie nazywa się osoby przywiązane do tradycji własnej kultury religijnej. Tymczasem fundamentaliści nie są tradycjonalistami. Deklarują wprawdzie pewne przywiązanie do wartości, ale artykułują je za pomocą nowych, charakterystycznych dla własnej grupy zachowań. Są raczej reakcjonistami, gdyż ich religijność jest reakcją na świat, który zastają, na jego chaos, pomieszanie. Fundamentalista dopiero dzisiaj decyduje się naprawdę — wcześniej się wahał albo w ogóle nie był człowiekiem religijnym.
Tradycjonalista natomiast przeżywa prawdę jako stale i tradycyjnie obecną w każdym znaczeniu tego słowa. Jest to dla niego dziedzictwo przeszłości, coś, co otrzymał, co porządkuje jego świat i stanowi od zawsze oczywiste dobro, którego nie należy niszczyć. Tradycjonaliści nie muszą próbować rzeczy nowych, wychodzą bowiem z założenia, że skoro ich dotychczasowe wybory były słuszne, to nie ma powodu, by je zmieniać.
Socjologowie badają dziś osoby, które najłatwiej ulegają propagandzie grup fundamentalistycznych. Okazuje się, że najwięcej nowych członków rekrutowanych jest spośród osób, które nigdy nie były głęboko religijne. Dopiero przez przyłączenie się do takiej grupy pojawia się w ich życiu rzeczywiste zaangażowanie w religię.
5. Fundamentalizm odnajduje swoją tożsamość w zdecydowaniu się na niewzruszoną prawdę.
Żywa jest tylko taka religijność, jaka pokazuje człowiekowi, kim on jest. Mamy z nią do czynienia właśnie w przypadku fundamentalizmu. Stąd fundamentalista czyni wiele, by przekonać innych o swojej tożsamości: np. bardzo szczegółowo opowiadając o swoim nawróceniu, podkreślając, że wcześniej jego życie było złe, a teraz jest dobre. W materiałach drukowanych pokazuje się czasem różnice w wyglądzie zewnętrznym osób przed nawróceniem i po nim.
6. Fundamentalista ma odwagę przeżywać prawdę tylko tam, gdzie raz na zawsze odpowiada ona jasno określonej woli Boga.
Wydaje się, że wyznania wiary fundamentalistów często są schematyczne, uproszczone i w znacznym stopniu konformistyczne wobec grupy. Wewnętrzność i spotkanie Boga nie są dla fundamentalistów dostępne na co dzień. Przeżycia mistyczne mogą mieć tylko założyciele grup, którzy w ten właśnie sposób otrzymali objawienie od Boga. Życie wewnętrzne fundamentalistom wydaje się nieco podejrzane, przeżycia takie są możliwe tylko za specjalnym zrządzeniem Bożym, wyłącznie na drogach zakreślonych przez Boże objawienie. Wszystkie inne formy życia wewnętrznego odrzucane są jako samozłudzenie bądź próby samozbawienia. Mimo to fundamentalizm umożliwia wielu ludziom pozbawionym dotąd życia wewnętrznego przeżycia religijne inaczej im niedostępne. Dzień nawrócenia jest dla takich ludzi najpiękniejszym dniem w życiu. Fundamentalizm może być jedyną formą przeżyć religijnych dostępną dla wielu ludzi, którzy nie doświadczyli wcześniej życia wewnętrznego.
7. Wiara fundamentalisty wiąże własne odczucia ze słowem Boga.
Słowo Boga Prawdy jest lokomotywą, która ciągnie za sobą dwa wagony: wiarę i uczucia. Fundamentalista przeżywa szczęście z wiary. Bóg pokazuje, co jest prawdą, a on ją przyjmuje. Wierzy, że jego odczucia muszą iść za wiarą.
8. W momencie nawrócenia własne odczucie w pełni zgadza się z Bożą prawdą.
„Dotąd zawodziłem, ale otrzymałem pomoc i zbawienie. Dobrze jest uwierzyć, nie mam już wątpliwości, jest tylko »tak« lub »nie«” — to typowy schemat myślenia fundamentalisty. Odpowiedź człowieka w momencie nawrócenia jest nieskończenie prosta i jednoznaczna. W tym i tylko w tym momencie człowiek jest zupełnie wolny i prawdziwy. Wcześniej i później podlega różnym wpływom, nastrojom, złudzeniom.
9. W momencie decyzji fundamentalista przeżywa nieskończoną ważność swojej wiary.
Nawrócenie to najważniejsza z jego życiowych decyzji. Fundamentalista podejmuje ją samodzielnie. Przed dniem objawienia był zazwyczaj szarym, skromnym obywatelem. Nagle w jego życiu pojawił się ktoś, kto głosi przekonującą prawdę. Fundamentalista w momencie podjęcia decyzji sam rządzi swoim światem. Przystępując do wspólnoty, decyduje o swoim zbawieniu. W wyznaniu mówi wprawdzie, że to Bóg przysłał mu objawienia, ale zostaje w nim pewne poczucie, że samodzielnie podjął tę najważniejszą decyzję.
10. Własna decyzja staje się dla fundamentalisty centrum porządkującym cały świat.
Według fundamentalisty, wszyscy powinni zostać skonfrontowani z objawieniem. Nie wszyscy się zdecydują na przystąpienie do tych grup, ale wcale nie o to chodzi, żeby wszyscy się nawrócili. Ważniejsze jest, by zostali postawieni wobec prawdy. Fundamentaliście chodzi o przeżycie potęgi tej konfrontacji wszędzie, gdzie to tylko możliwe. Stąd się bierze jego aktywność misjonarska oraz odporność na brak sukcesów w tej działalności.
11. Kiedy napięcie między żądaniem Bożym a własnymi odczuciami staje się nieznośne, fundamentalista ucieka do momentu własnej decyzji (nawrócenia) albo ucieka się do zwalczania niewiary poza sobą.
Fundamentalizm jest próbą wierzenia bezwzględnie ortodoksyjnie i zarazem bezwzględnie osobiście. Uczucia nie zawsze nadążają za wiarą, dlatego fundamentalista bywa rozrywany przez sprzeczności. W takiej sytuacji najprostszym rozwiązaniem jest ponowne nawrócenie, odnowienie w sobie ducha objawienia. Gdy się to nie udaje, fundamentaliści szukają winnych na zewnątrz. Pojawia się agresja przeciwko niedowiarkom, relatywistom, liberałom itd. Czasem jest ona skierowana do wewnątrz, co może być podłożem zbiorowych samobójstw. Fundamentaliści niemogący pogodzić się ze światem szukają wyjścia z tej sytuacji. W ich wyznaniach wiary pojawiają się odniesienia do Bożej ostateczności, dlatego dla wielu grup akt zbiorowego samobójstwa może być przygotowaniem na przyjście Boga, przyspieszeniem „dnia sądu”.
12. Fundamentalista przeżywa własną tożsamość i pewność w wierze za cenę religijnego przeforsowania.
Bóg nie może nakłonić fundamentalisty do rzeczy, których nie ma w objawieniu. Fundamentalista sam wie, jaki jest Bóg, jakim chciałby go przeżywać, rozkazuje więc swojej duszy przeżywać jedynie takiego Boga, jakiego rozpoznaje jego wiara.
* * *
Nie jest łatwo żyć z fundamentalistami. Będziemy jednak konfrontowani z nimi coraz częściej. Każde dzieło rzeczywistej odbudowy, tradycji, duchowości, wiary daje nadzieję na zatrzymanie fali fundamentalizmu. Podkreślmy, że to właśnie takie działania, a nie próby siłowego czy politycznego zwalczania tego zjawiska, mogą przeciwdziałać rozwojowi fundamentalizmów religijnych.
Oceń