czerwone i żółte drzwi
fot. Robert Anasch / UNSPLASH

Moralność nie polega tylko na zachowywaniu przykazań. Raczej przypomina pewien styl życia obejmujący wiarę, czyli także czerpanie siły z Boga, aby ideał zarysowany przez Jezusa mógł być w ogóle zrealizowany.

Nie wiemy sami z siebie, co jest rzeczywiście dobre, a co złe. To znaczy, gdyby zapytać w sondzie ulicznej, czy pragniemy dobra i chcemy unikać zła, wszyscy by przytaknęli. A jednak gdy schodzimy na poziom konkretnego życia, które dzieje się w określonych okolicznościach i sytuacjach, nasze szczegółowe wybory i stojące za nimi koncepcje tego, co jest dobre, a co złe, zaczynają się różnić, a nawet dramatycznie rozjeżdżać. Zgodzimy się rzecz jasna, że nie wolno kłamać albo kraść, ale gdy tylko dojdziemy do wniosku, że czegoś „koniecznie” potrzebujemy, szybko znajdziemy odpowiednie usprawiedliwienie i kłamstwo możemy ubrać nawet w szaty cnoty.

Odwrócenie perspektywy

Kiedy w ogrodzie rajskim wąż przemówił do Ewy, zaserwował jej najpierw swoją interpretację słów Boga, który wcześniej zakazał pierwszym rodzicom jedzenia owoców z drzewa poznania dobra i zła. Dlaczego dał takie przykazanie? Ponieważ nie chciał, aby oboje na własnej skórze odczuli, czym jest zło. Poznanie w Biblii to nie abstrakcja, lecz egzystencjalne doświadczenie. Spożycie owocu doprowadzi do śmierci, która nie nastąpiła, jak się okazało, od razu. Wąż jednak tak „objawia” im samego Boga, jakby ten nic wcześniej nie dał Adamowi i Ewie. A przecież otrzymali w darze cały ogród. Mogli jeść do woli z wszystkich drzew. Wąż odwraca perspektywę. Według niego Bóg jest najpierw tym, kto zakazuje, a nie daje. Wymazuje też z jedynego zakazu perspektywę śmierci i przedstawia go jako pociągającą propozycję. Rozwija rzekome „niedopowiedzenie” Boga, który celowo ukrył je przed ludźmi. „Wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło” (Rdz 3,5). Po części wąż miał rację. Oczy im się otworzyły, ale jedynie do pewnego stopnia. Nastąpiło poznanie zła, ale tylko przez doświadczenie jego skutków. Jaka jest jednak geneza zła, gdzie leżą wyraźne granice między dobrem i złem, w tej dziedzinie do dzisiaj człowiek nie jest specjalistą. Nadal w imię dobra czyni zło.

Interesujący jest cały mechanizm kuszenia. Wąż nie włożył Ewie do ust owocu z drzewa poznania dobra i zła. Nie oplótł jej ręki i nie sprawił nachalnie, aby dotknęła upragnionego owocu. Każdy grzech jest również drogą. Trzeba do niego przekonać odpowiednią myślą i wzbudzić pragnienie. Dlatego najpierw odbyła się w Ewie wewnętrzna praca

Zostało Ci jeszcze 85% artykułu

Wykup dostęp do archiwum

  • Dostęp do ponad 7000 artykułów
  • Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
  • Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Wyczyść

Zaloguj się

Rozpoznać dobro
Dariusz Piórkowski SJ

urodzony w 1976 r. – jezuita, rekolekcjonista i duszpasterz, ukończył filozofię w Krakowie i Boston College oraz teologię w Warszawie. W swoich publikacjach zajmuje się duchowoścą, rozwojem osobistym i Biblią....

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszyk Kontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze