Kiedy Janek trafił do szpitala na oddział dla uzależnionych, pielęgniarka, widząc, że odwiedza go piękna żona, a z nią piękne córki, powiedziała: „Wie pan, dziwię się panu… Taka wspaniała rodzina…”. Co miało oznaczać mniej więcej tyle: „Dlaczego pan pije, skoro pan nie ma powodu?”. I jeszcze: „Dlaczego postanowił pan zepsuć sobie życie?”. Mówiąc wprost: „Dlaczego pan postanowił zostać alkoholikiem i wszystko roztrwonić?”. Były te słowa pielęgniarki wyrazem przeświadczenia, że alkoholizm to los nieudaczników, źle poślubionych, pechowo urodzonych, rozczarowanych dziećmi, zdradzonych, porzuconych, wyrzuconych z pracy, niezdolnych, i co tam jeszcze. I oto Kinga Dębska zrobiła film, który przypomina, że uzależnienie to choroba demokratyczna, słabo znająca się na wykształceniu, pozycji społecznej, talentach, urodzie, perspektywach kariery. Choroba, która to, co najlepsze i najcenniejsze, przerabia na szmatę. Z nami włącznie, w pierwszym szeregu.
Bohaterami Zabawa zabawa są kobiety. Trzy kobiety trzech pokoleń, które prócz alkoholizmu łączy potencjalnie albo realnie wysoki status. Jedna (gra ją Dorota Kolak) jest ordynatorem w szpitalu pediatrycznym. Druga (grana przez Agatę Kuleszę) – prokuratorem. Trzecia (w tej roli Maria Dębska) – studentką na błyskotliwym stażu w nowoczesnej firmie.
Zostało Ci jeszcze 75% artykułuWykup dostęp do archiwum
- Dostęp do ponad 7000 artykułów
- Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
- Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Oceń