Pierwszy List do Koryntian
1 J 3,2-11 / Ps 96 / Łk 2,22-35
Przeżywamy oktawę Bożego Narodzenia, ale czytania wprowadzają nas w perspektywę paschalną tego wydarzenia. W trzydziestym pierwszym dniu po swym narodzeniu Jezus po raz pierwszy, oczyma niemowlęcia, zobaczył „dom Ojca” – świątynię jerozolimską. Jako Druga Osoba Boska nie przestaje wpatrywać się w Ojca i trwać w Nim. Ojciec cały obecny w Synu i Syn w Ojcu – ikona doskonałego otwarcia na siebie, przynależności, obdarowania i zadomowienia. Jako człowiek jednak, niesiony w ramionach Maryi i Józefa, uczy się w Duchu pielgrzymowania do Ojca.
Rodzice Jezusa, na wzór Abrahama, według wiary, a nie dzięki widzeniu (por. 2 Kor 5,7) niosą swojego pierworodnego „Izaaka” do świątyni i poświęcają Go Bogu. Na drodze wewnętrznej ofiary („A Twoją duszę miecz przeniknie”) i ufności („Oto ja służebnica Pańska”) Maryja wraz Józefem uczą się, że ich dziecko należy najpierw do Boga. Brak takiej świadomości kończy się zazwyczaj zaborczą relacją rodziców do dzieci. Zgodnie z wymogami Tory poddają Syna żydowskiemu obrzędowi pidion haben (wykup syna – por. Wj 13,11–16), składając w ofierze parę synogarlic albo dwa młode gołębie. Ubóstwo tej ofiary symbolicznie wyraża naszą duchową biedę. Sami z siebie nie mamy mandatu, by stanąć przed Bogiem jako usprawiedliwieni, zgodnie z proroczą wymową Psalmu 49,8: „Nikt bowiem siebie samego nie może wykupić ani nie uiści Bogu ceny swego wykupu”.
Bóg w Dzieciątku Jezus upatrzył sobie przebłagalnego Baranka (por. Rdz 22,8) i w Nim przychodzi do swojej świątyni, aby nas wykupić i oczyścić. To pierwszy akt ofiarowania, dopełnionego na krzyżu („Wykonało się” – J 19,30), zapoczątkowany w samym fakcie wcielenia. Upodobniony „pod każdym względem do braci” (por. Hbr 2,5–18) Chrystus solidaryzuje się z nami w człowieczym losie („we krwi i ciele”) i przełamuje ukryte w nim przekleństwo. Tak dokonuje się objaśnienie starotestamentalnych wydarzeń: „W Ablu został zabity, w Izaaku związano Mu nogi, w Jakubie przebywał na obczyźnie, w Józefie sprzedany, w Mojżeszu porzucony…” (Meliton z Sardes, Homilia paschalna), i każdej ludzkiej historii.
Błogosławione są oczy rodziców Jezusa i oczy Symeona, które dojrzały Światło. „Na oświecenie pogan i chwałę Izraela” Ojciec miłosiernie w nasze dłonie złożył Baranka bez skazy, który oczyści „synów Lewiego”, aby i poganie – w świątyni swojego serca – mogli składać Panu ofiarę dziękczynienia, „w Duchu i prawdzie” (por. J 4,23).
Oceń