Czy Herbertową Potęgę smaku łączy coś ze współczesną sytuacją Kościoła katolickiego w Stanach Zjednoczonych? Autor Pana Cogito nigdy nie był w Ameryce, a warunki społeczno-polityczne, w jakich przyszło mu żyć, nie miały nic wspólnegoz american dream. Gdy słuchałem opowieści moich braci o amerykańskich katolikach, którzy próbują odnaleźć swoją tożsamość w XXI wieku, przypomniał mi się wiersz napisany w czasach zgrzebnego PRL-u.
Na obecny kształt sporej części Kościoła amerykańskiego wielki wpływ miały ruchy wewnątrzkościelne zainicjowane w latach soboru watykańskiego II. Nie zawsze można je nazwać katolickimi, skoro inspiracje czerpały raczej ze świata hipisowskich komun i rewolucji obyczajowej niż z Pisma Świętego i Tradycji. Efektem ideologicznego akcentowania aspektów społecznych, ekonomicznych i politycznych było wywrócenie dotychczasowej hierarchii wartości. Chaos aksjologiczny spowodował, że dziś orzekanie o tym, co dobre, a co złe, jest w Stanach Zjednoczonych praktycznie niemożliwe. Po pierwsze dlatego, że każdy ma prawo do własnych, subiektywnych preferencji; po drugie – jasne określenie
Zostało Ci jeszcze 75% artykułuWykup dostęp do archiwum
- Dostęp do ponad 7000 artykułów
- Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
- Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Oceń