Dzień pierwszy
Dzisiaj podczas mszy świętej ksiądz proboszcz ogłosił, że rozpoczyna się VII Ogólnopolski Tydzień Biblijny pod hasłem „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”, i zachęcił wiernych, by przeczytali codziennie fragment Pisma Świętego. Zdecydowałam się na własną drogę, z osobistym wyborem tekstów. W dość dziecinny sposób otwieram Biblię i czytam.
Późnym wieczorem natrafiam na końcówkę Księgi Koheleta (12,1–14).
Nie jest to radosny fragment, szczególnie z tym męczącym refrenem: „Marność nad marnościami, wszystko jest marnością”. Promyk nadziei, jak zwykle zresztą, tkwi w szczegółach i oto jeden z nich: „drzewo migdałowe zakwitnie/ i ociężała stanie się szarańcza/ i pękać będą kapary; bo człowiek zdążać będzie do swego wiecznego domu”. Różnie egzegeci tłumaczą to zdanie, mnie najbardziej odpowiada obraz wiosny niosący obietnicę nowego życia.
Dzień drugi
Mądrość Syracha 30,21–25.
Tekst o radości trafia do mnie wieczorem, po dniu pełnym zmartwień i niepowodzeń. Pierwszym odruchem jest szukanie czegoś, co bardziej by odpowiadało mojemu obecnemu stanowi duszy. Słowa o radości wydają mi się absolutną kpiną. Może wrócić do Koheleta i rozkoszować się marnością wszystkiego? Pozostaję
Zostało Ci jeszcze 75% artykułuWykup dostęp do archiwum
- Dostęp do ponad 7000 artykułów
- Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
- Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Oceń