Hewel. Wszystko jest ulotne oprócz Boga
Rdz 3,9-15 / Ps 130 / 2 Kor 4,13-5,1 / Mk 3,20-35
„Któż jest moją Matką i którzy są moimi braćmi?” (Mk 3,33). Dziwi, gdy to pytanie Jezusa staje się nagle naszym własnym. Dzisiaj szczególnie często spotyka to młodych. Kiedy wybierają życie z Jezusem, stają się nagle obcy swoim rówieśnikom i niejednokrotnie własnej rodzinie niedzielnych katolików. Przebudzenie wiary, którego doświadczają, przez bliskich kwitowane jest słowami: „Odeszli od zmysłów” (Mk 3,21). To posądzenie można by wręcz uznać za symptomatyczne dla nawrócenia. Gerhard Lohfink, ceniony egzegeta Nowego Testamentu, twierdzi, że Jezus tym pytaniem wyrzeka się swoich krewnych, którzy przyszli, by wziąć Go pod kontrolę. Odtąd prawdziwą rodziną Jezusa są ci, którzy „czynią wolę Bożą” (Mk 3,35). Formuła ta sama w sobie oznacza tych, którzy przestrzegają przepisów Tory. Jezus uznaje jednak za swoich nie tyle żyjących z pewnością według Prawa krewnych, ile tych, którzy teraz od Niego samego uczą się pełnić wolę Bożą. Posługując się formułą deklaracyjną, która używana była w Izraelu przy zawieraniu małżeństwa: „Oto jest moja matka, a to są moi bracia” (Mk 3,34) – Jezus ustanawia swoją nową rodzinę. Pomyślcie, czym jest rodzina na Wschodzie. Bez niej człowiek jest jak roślina bez gleby. Człowiek bez rodziny jest kimś bez tożsamości. Tu prawdziwie objawia się więc moc Słowa, które zdolne jest nas uczynić dziećmi Bożymi, tymi, którzy narodzili się z Boga (por. J 1,12–13).
Postawa wobec Jezusa decyduje o byciu wewnątrz lub na zewnątrz tego nowego porządku, który On zaprowadza. Nauka ta jest mieczem, który Jezus przyniósł na ziemię (por. Mt 10,34–39). Ten rozwód zapowiedziany był już w Księdze Rodzaju: „Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie i niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej” (Rdz 3,15). To miecz, który zdolny jest przeciąć najściślejsze więzi ojca i syna, matki i córki. To słowo, które ustanawia więzy silniejsze niż ciało i krew czy ludzka wola. Ostatecznie prowadzi nas ono zawsze do pytania: Kim On jest, skoro żąda od nas takich odpowiedzi?
Oceń