Ja chcę do ludzi
fot. pierre chatel innocenti / UNSPLASH.COM

Jak przez dziurkę od klucza, i to za mgłą. Tak Edward Rutkowski od 34 lat ogląda świat. Próbuję sobie to wyobrazić. Zwijam dłoń w lunetę, mrużę oczy. Chcę poczuć, co znaczy nie widzieć.

Biuro jest małe jak dziupla. Regał, kilka krzeseł, stolik z czarnym blatem. Edward Rutkowski ostrożnie stawia szklanki z herbatą. Spojrzenie ma jasne, oczy żywe. Nie widać, że nie widzi.

Opowiada o życiu przed. Jak budował obiekty wojskowe. Później bloki, przedszkola, szkoły. I jak zachorował. – Przeżyłeś, bo bardzo chciałeś – powiedział mi wtedy doktor. – Ale jak nie chcieć żyć, kiedy ma się 29 lat? I młodą żonę, i dwoje dzieci, z których jedno nie będzie nigdy chodzić? I dom, który trzeba dopiero zbudować? Choroba mózgu uszkodziła nerwy wzrokowe. Zniknęły barwy i kontury, pole widzenia skurczyło się do kilku milimetrów.

– Dawali mi dwa lata życia. Można się załamać. Ale ja chciałem być i wykorzystać czas. Był rok ’84, polska bieda po stanie wojennym. Cegłę załatwiał pod Sochaczewem, deski gdzieś za Wyszkowem, blachę na dach w Pomiechówku. Kursował pekaesami. Z Agnieszką. Trzymała ojca za rękę – sześcioletni przewodnik niewidomego.

W budowie pomógł brat, pomogli sąsiedzi. – I żona. Jednak łatwiej niewidomemu dom postawić, niż moją żonę nauczyć murarki – śmieje się Rutkowski.

Dom zdążył obrosnąć drzewami, ale ludzie z okolicy wciąż pamiętają, jak kładł cegły, szalował schody, okna wstawiał. Jak sąsiadka mdlała, kiedy wchodził na drabinę. Jak brat siłą ściągał go z dachu.

Blondyneczka

Gdy zanika wzrok, inne zmysły próbują go zastąpić. Palce uczą się faktur delikatnych jak kurz, skóra wyczula na zimno, słońce, wiatr. Słuch zaczyna odbierać cudze nastroje i emocje. Węch stawia drogowskazy zapachów. Tu jest apteka, obok piekarnia, za zakrętem po prawej kurczaki z rożna. Z takich skrawków pamięć układa mapę. Nie ma w niej obrazów.

Zostało Ci jeszcze 85% artykułu

Wykup dostęp do archiwum

  • Dostęp do ponad 7000 artykułów
  • Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
  • Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Wyczyść

Zaloguj się

Ja chcę do ludzi
Elżbieta Strzałkowska

absolwentka Akademii Teologii Katolickiej i Polskiej Szkoły Reportażu. Publikowała m.in. w „Dużym Formacie” i „Tygodniku Powszechnym”. Współautorka książki Agaty Tuszyńskiej Bagaż osobisty. Po Marcu....

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszyk Kontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze