Ewangelia według św. Marka
Prz 8,22-35 lub Iz 2,2-5 / Ps 48 / Ga 4,4-7 / J 2,1-11
Biegniemy dziś myślą ku Maryi i ku jej wizerunkowi na najsłynniejszej polskiej ikonie, której historia jest wpisana w historię naszego kraju. Ikona jest drogowskazem. Ma prowadzić człowieka od tego, co widzialne, ku temu, co niewidzialne – za pośrednictwem widzialnego obrazu pomaga nam kontemplować niewidzialną tajemnicę. Można powiedzieć, że święci są jak żywe ikony – swoim życiem oddają coś z tajemnicy Boga, odzwierciedlają i ucieleśniają jakiś aspekt Ewangelii. Jeden z najbardziej wyrazistych przykładów znajdujemy w życiu św. Franciszka z Asyżu – poprzez stygmaty stał się żywą opowieścią o męce Pańskiej, w którą się wpatrywał i którą głosił.
Dzisiaj liturgia podpowiada nam, że Maryja jest żywą ikoną Bożej Mądrości. Mądrość mówi o sobie w pierwszym czytaniu, że towarzyszyła Bogu przy stwarzaniu świata i podziwiała piękno Jego dzieła. Podobnie Maryja, ikona Bożej Mądrości, z podziwem i radością przyglądała się, jak pod jej sercem rosło i nabierało kształtów Nowe Stworzenie – Jezus, Syn Boży i jej Syn. Cierpliwie i z troską współpracowała, aby to Nowe Stworzenie ukazało się światu. Tę samą troskę widzimy podczas wesela w Kanie, gdzie rodzi się wiara uczniów, gdzie rodzi się Kościół. Także tutaj Maryja jest u boku Jezusa, kiedy On stwarza – przemienia wodę w przednie wino. Maryja czuwa nad tym, aby ludzie mogli się cieszyć z Bożych dobrodziejstw i aby wszystko działo się zgodnie z Bożym zamysłem.
Taka jest troska Maryi i taki jest sens jej wstawiennictwa. Nie chodzi jej wyłącznie o to, żeby niczego nam nie brakowało. Maryja wspiera nas, aby odbiło się w nas Boże piękno – abyśmy i my stawali się żywą Ewangelią. Towarzyszy nam z troską, aby wzrastał w nas Nowy Człowiek, abyśmy stawali się Nowym Stworzeniem w Chrystusie.
Oceń