List do Rzymian
Ha 1,2-3;2, 2-4 / Ps 95 / 2 Tm 1,6-8.13-14 / Łk 17,5-10
Apostołowie prosili Pana: „Przymnóż nam wiary” (Łk 17,5). Taką prośbę do Boga w jakimś momencie naszego życia może skierować każdy z nas, bo zdarza się, że wątpimy w Jego miłość i dobroć. Szczególnie wtedy, kiedy napotykamy jakieś trudności. Łatwo wtedy pomyśleć, że Bóg wcale o nas nie dba i nie spełnia naszych pragnień. Apostołowie zachowywali się podobnie – przypomnijmy sobie ich strach podczas burzy na jeziorze (Łk 8,22–25).
Prawdziwa wiara w dobroć Boga może przyjść tylko przez modlitwę, bo dzięki niej poznajemy Pana. A zaufać możemy tylko komuś, kogo znamy. Jeśli wierzę, że Bóg naprawdę mnie kocha i troszczy się o mnie, mogę na Jego miłość odpowiedzieć miłością.
Kiedy się modlimy, powinniśmy to robić z czystym sercem, nie pragnąc, aby w konkretnych sytuacjach wypełniła się nasza wola, ale żeby Boża wola wypełniała się w naszym życiu. Jezus uczy nas tego w modlitwie Ojcze nasz: „Bądź wola Twoja.”
Oddanie swojej woli to największy akt wiary, do którego jesteśmy zdolni. Pomimo naszych ocen i pragnień pozwólmy Bogu działać. Pan ma dla każdego z nas nieskończenie więcej niż nasze największe marzenia. Przykładem takiego zawierzenia jest dla nas Maryja, której serce uwierzyło: „Niech mi się stanie według Twego słowa” (Łk 1,38).
Oceń