Wiele muzułmańskich kobiet w Wielkiej Brytanii nosi nikab, czyli pełną zasłonę twarzy, nie dlatego, że ktoś im każe, tylko dlatego, że zasłanianie twarzy staje się zakazane. One uważają się za odpowiedniczki punków z lat 70.
Dariusz Rosiak: Co jest istotą islamu?
Ziauddin Sardar: To samo, co jest istotą wszystkich religii: współczucie i miłość. Wiem, że trudno to przyjąć w świecie, w którym islam przedstawia ny jest jako źródło przemocy i terroru, ale muzułmanin rozpoczyna każdą czynność frazą: „Bismillah, ar-Rahman, ar-Rahim” (W imię Boga miłosiernego, litościwego), i w tym momencie miłość i współczucie wkraczają do jego życia.
Czy pana zdaniem sprowadzanie islamu do przemocy, wykluczenia, zamknięcia na debatę to wina lenistwa intelektualnego ludzi Zachodu, czy jednak coś jest na rzeczy?
I jedno, i drugie. Po pierwsze, zapominamy, że muzułmanie to ludzka społeczność. A w każdej wspólnocie znajdą się opinie i zachowania skrajne. Są więc muzułmanie ekstremiści, a na przeciwnym biegunie muzułmanie liberałowie, są muzułmańscy myśliciele i imitatorzy, są mądrzy i głupi. Niestety, w tej chwili najbardziej słyszalni są właśnie ekstremiści. Tak po prostu działa współczesny system mediów. Jeśli zrobisz coś dobrego, nikt nie zwróci na ciebie uwagi, ale jeśli spalisz komuś dom albo kogoś zabijesz, to stajesz się bohaterem mediów.
No tak, ale nie wszystkiemu są winne media, przyjrzyjmy się faktom. W większości krajów muzułmańskich – od Egiptu do Malezji – dochodzi do aktów przemocy i terroryzmu, sam pan o tym wielokrotnie pisał. Czy pańskim zdaniem istnieje coś takiego jak terroryzm muzułmański i czy muzułmanie powinni wziąć odpowiedzialność za akty terroru dokonywane w imię islamu?
Najpierw odpowiem na drugie pytanie: muzułmanie powinni wziąć odpowiedzialność za akty przemocy popełniane w imię ich religii. Tu nie może być żadnych niedomówień: musimy potępiać ludzi, którzy pochodzą z naszej społeczności i dopuszczają się aktów terroru, oraz zwalczać tego typu działania wszystkimi demokratycznymi, pokojowymi metodami. Jednocześnie trzeba jasno powiedzieć, że terroryzm nie ma nic wspólnego z islamem jako religią. Podam przykład. Jednym z najczęstszych przypadków terroryzmu są zamachy samobójcze. Każdy, kto ma choćby minimalne pojęcie o islamie, wie, że samobójstwo jest najcięższym grzechem, jaki może popełnić człowiek. Samobójstwo oznacza, że odrzucasz największy dar Boga, jakim jest życie. W islamie Bóg może wybaczyć wszystko z wyjątkiem samobójstwa. Pomysł, że zamachowiec samobójca zabije siebie i innych ludzi i w nagrodę pójdzie do nieba, jest czystym absurdem z punktu widzenia teologii islamskiej. Druga rzecz to samo słowo „dżihad”. W teologii islamskiej istnieje wiele jego znaczeń, ale przede wszystkim jest to walka z własnym ego, ze słabościami, grzechami
Zostało Ci jeszcze 85% artykułuWykup dostęp do archiwum
- Dostęp do ponad 7000 artykułów
- Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
- Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Oceń