„Pastores”, „Więź”, „Znak”, „Pamiętnik róży”, „Ostinato”

„Pastores”, „Więź”, „Znak”, „Pamiętnik róży”, „Ostinato”

Oferta specjalna -25%

List do Rzymian

0 opinie
Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 54,90 PLN
Wyczyść

„Pastores”

Kościół ubogich

Wiosenny numer kwartalnika „Pastores” szuka odpowiedzi na pytanie: „Jaki styl życia mają przyjąć księża, aby być wiarygodnymi świadkami Ewangelii wobec ubogich?”.

Jak niełatwa jest odpowiedź na to pytanie, pokazuje ks. Jan Kracik, mówiąc o wypełnianiu ośmiu błogosławieństw: „Tylko groźba potępienia i przedstawianie jałmużny jako ważnego warunku zbawienia były w stanie poruszyć sumienia wielu bogaczy czy pohamować ich zdzierstwa”. Perspektywę biblijną przyjął również ks. Roman Pindel piszący o konsekwencjach płynących z naznaczonych znamieniem ubóstwa życia i misji Jezusa Chrystusa.

Refleksje i pytania do osobistego rachunku sumienia zawiera artykuł Wojciecha Giertycha OP Żebrać czy pracować? „Pieniądze ofiarowane na określony cel muszą być następnie wydane na ten, a nie na inny cel. Nie oznacza to, że ofiarodawca ma dyktować sposób wydatkowania przekazanych pieniędzy. Można nie przyjąć ofiary, jeśli wiąże się ona ze zobowiązaniem, którego przyjmujący nie chce”.

Intrygującym sformułowaniem tematu – Dlaczego bogatemu księdzu trudno wejść do królestwa niebieskiego? – przyciąga tekst ks. Piotra Pawlukiewicza. Dużo w nim odniesień do zmagań z pokusą dostatniego życia czy kompleksami, które – zdaniem autora – są niejednokrotnie przyczyną tego, że księża „zaczynają rozpaczliwie budować wokół siebie całą scenerię człowieka z kasą”.

W numerze znajdziemy również zapis trzech rozmów. W pierwszej ks. Jan Sikorski dzieli się swoim rozumieniem ubóstwa i pokazuje drogę, którą do niego dochodził. Ubodzy wyrzutem sumienia to rozmowa, którą z kilkoma księżmi i klerykami przeprowadził Józef Augustyn SJ. Trzeci wywiad, z metropolitą częstochowskim, abp. Stanisławem Nowakiem, porusza m.in. temat pokory księży, ich stosunku do osób bezdomnych, pogrążonych w nałogach i parających się prostytucją.

Bp Antoni Długosz w swoim artykule przypomina nauczanie Jana Pawła II. Cytowane fragmenty papieskich wypowiedzi nie pozostawiają cienia wątpliwości: „Nie można autentycznie głosić Ewangelii ubogim, nie zachowując właściwego dla swego powołania ubóstwa”.

Numer przynosi też fragmenty ostatniego listu pasterskiego bp. Jana Chrapka Troska drugim imieniem miłości. Przed Kościołem stoi nie tylko świadczenie pomocy charytatywnej, ale też „praca wychowawcza na rzecz dojrzałego człowieczeństwa, dojrzałych postaw obywatelskich i społecznych”.

(KAI)

„Więź”

Z Ukraińcami po Jedwabnem

Krótką charakterystykę kwietniowej „Więzi” należy rozpocząć od bardzo ważnego tekstu Zbigniewa Nosowskiego dotyczącego smutnych wydarzeń w Archidiecezji Poznańskiej. Redaktor naczelny „Więzi” podkreśla m.in., iż „należy się prawdziwy szacunek” tym „licznym duchownym i świeckim katolikom za chrześcijańską odwagę, z jaką podejmowali tę sprawę pomimo restrykcji, jakie mogły ich spotkać, a niekiedy rzeczywiście spotykały”. Jednocześnie zauważa, iż „wśród biskupów poznańskich, ale też, jak można przypuszczać, w gronie całego Episkopatu” zabrakło „klimatu szczerości” polegającego na „przerwaniu milczenia wokół sprawy, o której wiedziało bardzo wiele osób”. „(…) błędne postępowanie ludzi Kościoła w przypadkach podobnych oskarżeń bierze się najczęściej z opacznie i krótkowzrocznie rozumianego dobra Kościoła; wydaje się bowiem, że dla wyższego dobra należy pewne sprawy zbagatelizować, przemilczeć, zatuszować, ukryć”. Z samej istoty Kościoła wynika, iż jego życie „musi się toczyć w prawdzie”. Casus abpa Paetza skłania do głębszej refleksji: „W jaki sposób publicznie mówić o tak bolesnym i delikatnym problemie? Jak zabezpieczyć się przed podobnymi skandalami w przyszłości? Jak ukazywać świętość Kościoła pomimo grzechu jego członków?”.

Trudnego rozdziału historii stosunków polsko–ukraińskich dotyczy m.in. dyskusja zorganizowana przez redakcję. Jeden z jej uczestników stwierdza: „Przez pół roku w Polsce odbywała się debata (…) na temat tragicznej śmierci kilkuset Żydów. I oczywiście my, wszyscy Polacy, musieliśmy się wstydzić za tych, którzy potrafili zrobić coś takiego. A równocześnie przez 60 lat nigdy nie było żadnej publicznej dyskusji na temat śmierci 75– –90 tysięcy Polaków”. Niestety, bolesna prawda o zbrodniach dokonanych na ziemiach wschodnich II Rzeczpospolitej na początku lat 40., o tym, że „mała grupa Ukraińców spod znaku UPA Bandery dokonała ludobójstwa” wciąż nie jest znana szerszym kręgom obydwu narodów. Jednocześnie należy uczciwie przyznać, iż również Polacy „mają krew niewinnych Ukraińców na rękach”, a Akcja ‘Wisła’ była „ewidentną i brutalną agresją”. Na podstawie wypowiedzi uczestników dyskusji, jak również interesującego szkicu historycznego Jerzego Kłoczowskiego można sądzić, iż doświadczenie Jedwabnego powinno być wyzwaniem dla Polaków i Ukraińców do odważnego spojrzenia w przeszłość, ponieważ tylko na fundamencie prawdy o wspólnej historii, jakkolwiek byłaby trudna, można budować lepsze sąsiedztwo.

(PŁ)

„Znak”

Jak być patriotą?

„Przemyślenie idei polskiego patriotyzmu od nowa jest koniecznością” – stwierdza w kwietniowym numerze „Znaku” Marek Cichocki, prezentując ciekawą próbę ujęcia niezbyt popularnego współcześnie zagadnienia. Proponuje on postrzeganie patriotyzmu przez pryzmat solidarności i współodpowiedzialności łączących członków demokratycznej wspólnoty z uwzględnieniem więzi z przeszłymi i przyszłymi pokoleniami. Przeciwstawia się zawężeniu charakterystycznemu dla tzw. „patriotyzmu minimalnych środków”, który sprowadza się wyłącznie do takich cech jak uczciwość w prowadzeniu interesów i płaceniu podatków czy punktualność. W podobnym duchu pisze Dariusz Karłowicz, oponując przeciwko kwestionowaniu gotowości do ponoszenia ofiary jako integralnego elementu patriotyzmu i przypominając o obowiązku pamięci i szacunku dla tych, którzy rzeczywiście poświęcili to, co najcenniejsze, dla dobra wspólnego. Natomiast Zdzisław Krasnodębski w eseju o znamiennym tytule O czasach postpatriotycznych analizuje problematyczność tego zagadnienia we współczesnej Polsce. Na fundamentalną płaszczyznę związaną ze sporami na ten temat, a dotyczącą określonych „wizji człowieczeństwa”, zwraca uwagę Zdzisław Najder, pytając: „Czy naszym wzorem jest człowiek zakorzeniony w historii i konkrecie społecznym i kulturowym, obciążony przez ten konkret koniecznością wyborów, nieraz tragicznych – czy też wolny od zaszłości, silny dzięki wyzwoleniu homo oeconomicus?”. I jeszcze bardziej dosadnie: „czy sens istnienia, uzasadnienie celów i decyzji znajdujemy w sobie – czy poza sobą?”.

Warto zastanowić się nad nieco prowokacyjnym ostrzeżeniem Jerzego Jedlickiego dotyczącym słabości debat o patriotyzmie, która, jego zdaniem, „na tym właśnie polega, że wszystkie one lub prawie, zaczynają się i kończą w świecie idei. (…) Tylko co z tego?”.

W numerze nie zabrakło również głosów związanych z sytuacją w Archidiecezji Poznańskiej. „Zło, które wydarzyło się w Kościele poznańskim, jest nieszczęściem dla bardzo wielu osób. Nieszczęście to dotyka samego sprawcę zła, jego ofiary, ludzi, którzy mu zaufali, społeczność powierzoną jego pieczy, Kościół i Polskę. I wreszcie Tego, kto mu zaufał najbardziej, powierzając troskę o Archidiecezję Poznańską”. Tymi słowami rozpoczyna się komentarz redakcyjny otwierający numer. Kończy się prośbą o modlitwę.

(PŁ)

Consuelo de Saint–Exupéry, Pamiętnik róży, Kraków 2002, Wydawnictwo Znak, s. 236

Kiepski romans

Pamiętnik róży to dzieje małżeństwa Antoine’a de Saint–Exupéry’ego i jego argentyńskiej żony, autorki książki, Consuelo.

Consuelo prowadzi czytelnika przez kolejne lata swojego związku – niestety, efekty jej pracy rozczarowują. „Nie sposób nie dostrzec w opowiadanych przez nią historiach tego samego żywiołu, który zasilał dzieła wielu latynoamerykańskich twórców” – czytamy we wstępie. Mnie bardziej jednak rzuciła się w oczy obecność tego samego ducha, który ożywia latynoamerykańskie telenowele (przykładowy dialog z Pamiętnika róży: „– Jestem zaręczona. (…) – Ale powiedziałem ci, Consuelo… moja żono… że przyjadę, by spotkać się z tobą. Oto jestem. – Za późno. Za późno. Jestem zaręczona z jednym z twych przyjaciół. Może to lepiej dla nas obojga”). Można by się spodziewać, że historia małżeństwa Antoine’a de Saint– –Exupéry’ego pozwoli nam go lepiej poznać. Jednak Consuelo skupia się niemal wyłącznie na wątku romansowym, na własnych przeżyciach i dylematach. Jeśli ktokolwiek sądzi, że oto wreszcie ukazała się książka, która rzuci nowe światło na postać pisarza, straci złudzenia już po kilkunastu stronach. Nie wnosi ona bowiem właściwie nic nowego do tego, co wiemy o twórcy Małego Księcia. Czytelnik dostaje do ręki romans, i to nie najlepiej napisany. Jego tematem są nieustanne odejścia i powroty Saint–Exupéry’ego, melodramatyczne rozstania i rzewne powitania. Opowieść Consuelo obfituje w opisy zdrad, sentymentalnych rozmów i wewnętrznych zmagań autorki, kreującej się na różę Małego Księcia. Całość, niestety, zakrawa na banał, i to banał obliczony na wzbudzenie sensacji. Opowieści Consuelo, nawet jeśli są prawdziwe, brzmią nieprzekonująco i nużą nieustannym skupieniem się autorki na sobie. Egzaltowane dialogi brzmią nienaturalnie, przebieg akcji jest nie zawsze jasny, całość Pamiętnika róży jest chaotyczna, pogrążona w swoistym nieładzie.

Wielka szkoda, że podjęty przez Consuelo de Saint–Exupéry temat, który mógłby zostać opracowany w fascynujący sposób, został pozbawiony głębi i że wszystko, co autorka jest w stanie napisać, ogranicza się do dręczących ją wątpliwości i targających nią uczuć. Szkoda, bo jako bezpośredni świadek życia interesującego człowieka i świetnego pisarza Consuelo mogłaby powiedzieć coś nowego. Potencjalnie ciekawy temat został podany w nieciekawy i niezbyt zręczny sposób, nie spełniając, niestety, oczekiwań czytelnika.

(EM)

Ostinato, Hespčrion XXI, Jordi Savall, AV 9820, Alia Vox 2001

Muzyka uporczywa

Nowe nagranie Jordi Savalla i muzyków z zespołu Hesperion XXI przybliża najznamienitsze przykłady form muzycznych opartych na technice ostinato. Pod terminem tym kryje się znaczenie: „uporczywie”. Dotyczy on tzw. stałego basu, czyli prostego schematu rytmiczno–harmonicznego usytuowanego zazwyczaj w partii instrumentu najniżej brzmiącego. Podczas wykonywania utworu schemat ten jest bezustannie powtarzany. Wszelkie ruchy w głosach – instrumentach wyżej brzmiących sytuują się i określają wobec tej podstawy. Basowy kościec, który swoim kształtem i ekspresją wyznacza styl dzieła, pozostawia nieograniczoną przestrzeń muzycznej wolności. Równoczesne współistnienie natrętnej stałości oraz kapryśnej zmienności odzwierciedlane jest w relacji ostinatowego basu i wariacji budowanych na jego podwalinach w pozostałych partiach instrumentalnych. Geneza basso ostinato nie jest jasna. Jego korzeni szuka się poza Europą, najczęściej w hiszpańskich koloniach. Estetyka i poetyka ostinato skłania jednak ku tezie o powszechnym charakterze praktyki, której urokom ulegamy pod każdą szerokością geograficzną. Uporczywy schemat ma bowiem szczególną moc zakorzeniania się w pamięci słuchającego.

Hiszpańscy muzycy nagrali antologię tej muzycznej techniki w jej różnych postaciach wczesno– i późnobarokowego stylu. Jordi Savallowi udało się ukazać piękno współbrzmiącej jedności i wielości zawartych w każdym z wykonywanych arcydzieł hiszpańskich, włoskich i angielskich mistrzów muzyki.

Ostinatowy repertuar symbolizuje ówczesną, XVI– i XVII–wieczną jedność kultury europejskiej, w której muzyczne idee krążyły po całym kontynencie i znajdowały swych twórczych entuzjastów. Ten sam melorytmiczny kształt basu znany był na dwóch krańcach Europy. Basowe wzorce zawierają zarówno Pachelbelowski Kanon, jak i anonimowy Greensleeves.

Trudno oprzeć się pokusie, by nazwać ostinato barokowym jazzem. Mamy tu bowiem do czynienia zarówno ze standardami, jak i improwizacją. Uroda muzyki umieszczonej na płycie Ostinato wymyka się jednak wszelkim współczesnym analogiom, a tradycyjne pojęcia wirtuozerii i mistrzostwa za sprawą działań artystycznych Jordi Savalla i zespołu Hesperion XXI wypełniają się prawdziwą treścią.

(MP)

„Pastores”, „Więź”, „Znak”, „Pamiętnik róży”, „Ostinato”
KAI

recenzent....

„Pastores”, „Więź”, „Znak”, „Pamiętnik róży”, „Ostinato”

recenzent....

„Pastores”, „Więź”, „Znak”, „Pamiętnik róży”, „Ostinato”
EM

recenzent....

„Pastores”, „Więź”, „Znak”, „Pamiętnik róży”, „Ostinato”
MP

recenzent....

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszyk Kontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze