Moja bardzo wielka wina
fot. kristina tripkovic / UNSPLASH.COM

Pogodzenie się z faktem, że zraniliśmy bliskie nam osoby, może doprowadzić do tego, że stawimy temu czoło razem. Taka wina jest wspaniałą rzeczą! Jest czymś twórczym, co wymusza naprawę.

Łukasz Kubiak OP: Zacznijmy od podstawowego pytania: jaka jest różnica między winą a poczuciem winy? W potocznym rozumieniu używamy tych słów zamiennie.

Jon Frederickson: Ludzie często mylą te dwa pojęcia. Zacznijmy może od poczucia winy. Wyobraźmy sobie, że ktoś zdefraudował pieniądze firmy albo zdradził współmałżonka. Oczywiście, ten ktoś ma poczucie winy, które bardzo często wyraża w słowach: „Tak mi przykro! Jestem taki okropny!”. O swoich przewinieniach potrafi rozmawiać z psychoterapeutą, z księdzem, ale czy poszedł przeprosić osobę, którą zranił? Czy mężczyzna, który zdradził żonę, próbował w jakiś sposób naprawić winę? Albo czy oszust poszedł do szefa, przeprosił i zaoferował zwrot pieniędzy?

Dlaczego to takie ważne?

Bo jeśli tego nie zrobimy – a przychodzi nam to z trudem, ponieważ mamy świadomość, że ludzie przez nas skrzywdzeni będą nas oceniać i rozliczać z wyrządzonych im szkód – to pozbawiamy się relacji i wybieramy drogę samokarania.

Poczucie winy bardzo często jest przykrywką dla samokarania, czyli obwiniania siebie, poniżania, odbierania sobie nadziei. Natomiast przeciwieństwem samokarania jest prawdziwa wina. Jeśli bowiem zraniłem kogoś, na kim mi zależy, kogo kocham, to czuję się z tego powodu winny. Ta wina mobilizuje mnie do naprawy wyrządzonych krzywd, do zadośćuczynienia, a więc również do naprawy relacji. Jedynie zmierzenie się z winą, pogodzenie się z faktem, że zraniliśmy bliskie nam osoby, o czym zresztą one same nas informują, może doprowadzić do tego, że stawimy temu czoło razem. Taka wina jest wspaniałą rzeczą! Jest czymś twórczym, co wymusza naprawę.

A poczucie winy?

Ono nas paraliżuje. Zamiast zmierzyć się z tym, że kogoś skrzywdziliśmy, unikamy konfrontacji i prawdy. Nie chcemy dopuścić do sytuacji, w której będziemy musieli przeprosić za nasze przewinienia. W psychologii nazywa się to narcystycznym wycofaniem. A przecież każdy z nas został kiedyś sk

Zostało Ci jeszcze 85% artykułu

Wykup dostęp do archiwum

  • Dostęp do ponad 7000 artykułów
  • Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
  • Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Wyczyść

Zaloguj się

Moja bardzo wielka wina
Jon Frederickson

urodzony w 1952 r. – amerykański psychoterapeuta z ponad 25-letnim doświadczeniem, członek kadry naukowej Waszyngtońskiej Szkoły Psychiatrii. Założyciel Instytutu Intensywnej Krótkoterminowej Psychoterapii Dynamicznej (...

Moja bardzo wielka wina
Łukasz Kubiak OP

urodzony w 1975 r. – dominikanin, absolwent teologii na Papieskiej Akademii Teologicznej, duszpasterz akademicki, psychoterapeuta, szkolił się w zakresie terapii indywidualnej, grupowej, rodzin i par w Laboratorium Psychoedukacji, ukończył dwuletni kurs wstępny ISTDP oraz 3-...

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszyk Kontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze