Amerykanie otwierają się na plan Boży
fot. brennan ehrhardt / UNSPLASH.COM

Amerykanie otwierają się na plan Boży

Antykoncepcja niemoralna? Co za nonsens! – powtarzali wszyscy, od robotników pracujących przy budowie rurociągu na Alasce po salony Nowego Jorku i Waszyngtonu. Najbardziej zszokowani byli jednak sami katolicy, którzy od prawie 50 lat nie słyszeli, że ich Kościół ma jakiś „problem” ze sztuczną regulacją płodności.

Wyobraź sobie przez chwilę, że ogromna część świata żyje rządzona przez ideologię, która wywołuje widoczne spustoszenie w ekonomii, życiu społecznym i moralności. Wyobraź sobie, że negatywny wpływ tych idei na ludzi pod ich dominacją jest również zauważalny – właśnie dlatego spora grupa naukowców namęczyła się, by zgromadzić empiryczną dokumentację ukazującą, jak bardzo ta ideologia szkodzi ludzkości. A teraz wyobraź sobie, że pomimo całej dokumentacji ukazującej zgubny skutek owych niebezpiecznych idei wiele osób, a wśród nich wiodący intelektualiści, ignoruje fakty. Niektórzy zwyczajnie odrzucają niewygodne informacje. Inni niezdarnie próbują przerzucić winę za złe skutki na cokolwiek innego. Jeszcze inni – w wyjątkowo przewrotny sposób – przekonują, że w gruncie rzeczy konsekwencje całej tej ideologii są pozytywne: mogą się wprawdzie wydawać złe dla prostych nieoświeconych umysłów, ale nie dla tych, których świadomość jest odpowiednio pogłębiona. Jeśli wydaje ci się niewiarygodne, by skądinąd wykształceni ludzie w posiadaniu empirycznych dowodów mogli wybrać raczej ślepotę i ignorancję niż fakty, wiedz, że to się już kiedyś stało”.

Tak rozpoczyna swoją książkę Adam i Ewa po pigułce Mary Eberstadt1. Wydarzeniem w intelektualnej historii Stanów Zjednoczonych, do którego nawiązuje autorka, jest zimna wojna. Trudno w to uwierzyć z dzisiejszej perspektywy, szczególnie polskiej, ale do samego upadku muru berlińskiego większość wydziałów nauk politycznych i społecznych amerykańskich uniwersytetów, uwiedziona wyidealizowanym marksizmem, głosiła wręcz antyantykomunizm, wybielając bądź świadomie ignorując brutalne fakty na temat realnego życia w komunistycznych krajach i flirtując beztrosko z abstrakcyjną ideą komunistycznego porządku. „Wola niedowierzania” – tak Eberstadt podsumowuje postawę lewicowej amerykańskiej inteligencji wobec niewygodnych faktów docierających zza żelaznej kurtyny, twierdząc, że ten sam intelektualny mechanizm na o wiele szerszą skalę nadaje ton współczesnemu dyskursowi o skutkach rewolucji seksualnej lat 60. XX wieku. Jak to możliwe?

Pigułka antykoncepcyjna – nazwana przez autorkę największym przełomem w relacjach damsko-męskich od czasów grzechu pierwszych rodziców – miała początkowo pomóc małżonkom w skuteczniejszym i bardziej odpowiedzialnym planowaniu potomstwa, tymczasem wyzwoliła ona w społeczeństwie nieokiełznane procesy wiodące błyskawicznie do „odstygmatyzowania niemałżeńskiego seksu oraz do redukcji związków i relacji seksualnych w ogólności do swoistej higieny i rekreacji, gdzie wszystko jest dopuszczalne tak długo, jak długo dotyczy to dorosłych, którzy wyrażają na to zgodę”. Niekwestionowane dane zgromadzone na przestrzeni ostatnich 50 lat pokazują drastyczną zmianę społeczną: spadek liczby zawieranych małżeństw, wzrost liczby rozwodów, coraz więcej dzieci urodzonych poza węzłem małżeńskim, destabilizację rodziny

Zostało Ci jeszcze 85% artykułu

Wykup dostęp do archiwum

  • Dostęp do ponad 5000 artykułów
  • Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
  • Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 0,00 PLN
Wyczyść

Zaloguj się

Amerykanie otwierają się na plan Boży
Łukasz Miśko OP

urodzony w 1982 r. – dominikanin, od kwietnia 2021 r. przeor wrocławskiego Konwentu św. Wojciecha, od lipca 2019 r. prezes Fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny, rektor kościoła św. Idziego, duszpasterz wspólnoty anglojęzycznej przy kościele św. Idziego, członek podkomis...

Produkt dodany do koszyka

Polecane przez W drodze