Pierwszy i Drugi List do Tesaloniczan
Ez 33,7-9 / Ps 95 / Rz 13,8-10 / Mt 18,15-20
W naszym zakonie nazywamy to correctio fraterna. Stara tradycja zwracania uwagi bratu, gdy ten wykroczył przeciw regule życia. Przez wiele wieków funkcjonowały w klasztorach również kapituły win – specjalne zebrania braci, podczas których każdy oskarżał się przed wspólnotą z przewinień. Oczywiście nie oskarżano się z grzechów, to zawsze było zarezerwowane wyłącznie dla spowiedzi, lecz jedynie z tego, co było niezgodne z Regułą. Sama nazwa correctio fraterna kojarzy się nam jednak zbytnio z gimnastyką korekcyjną lub korygowaniem czyichś błędów. Łatwo wpaść w pułapkę i pomyśleć, że jestem powołany do tego, by korygować innych. O. Emanuel Działa OP proponuje, abyśmy mówili o „pomocy braterskiej”.
Pomoc braterska dokonuje się dla Królestwa Niebieskiego i tym się różni od zwyczajnego zwracania uwagi. Jak pisze o. Emanuel: „Tylko wtedy Chrystus znajdzie się wśród nich, wszyscy zobaczą, co mają zobaczyć, powiedzą, co mają powiedzieć, przezwyciężą skłonności do obrażania się, resentymenty, ducha sprzeciwu, działania pod wpływem ukrytych, a niechwalebnych intencji”. Dlatego początkiem każdej pomocy braterskiej powinna być modlitwa. Tylko Duch Święty potrafi doprowadzić nas do całej prawdy.
Taka pomoc wymaga również stałego nawracania wszystkich, którzy w niej uczestniczą. O. Emanuel twierdzi, że istnieje konieczność nie tylko pierwszego, lecz drugiego i trzeciego nawrócenia. „Nie chodzi o wyoranie trzech bruzd obok siebie, lecz stałe pogłębianie pierwszej. (…) Otóż »pomoc braterska« podobna jest do dobrego pługa, który coraz bardziej pogłębia pierwszą bruzdę”.
Pomoc braterska stawia przed nami duże wymagania. Po pierwsze, ukazuje nam konieczność wspólnej Reguły. Chrześcijaństwo nie jest indywidualną sprawą człowieka. Wiara to nie mój prywatny ogródek. Wierząc, jesteśmy za siebie odpowiedzialni. Po drugie, wymaga od nas modlitwy. Nie jest zwykłym krytykanctwem, lecz wspólnym dbaniem o zbawienie innych. Tylko Duch Święty dany nam na modlitwie jest w stanie odsłonić tajniki serca. I po trzecie, pomoc braterska wymaga stałego nawrócenia.
Często stopniowy zanik pomocy braterskiej spowodowany jest zapomnieniem o trzech wyżej wspomnianych warunkach. Rozpoczyna się od sprowadzenia wiary do kwestii jedynie prywatnej, następnie dochodzi do porzucenia modlitwy, a kończy się na zaniku pragnienia nawrócenia. Można powiedzieć, że w jakimś sensie to, czy jestem w stanie zwracać innym uwagę, jest sprawdzianem dojrzałości mojej wiary.
Oceń