Ewangelia według św. Łukasza
Dz 10,34a.37-43 / Ps 118 / Kol 3,1-4 / J 20,1-9
Napisać rozważanie na Uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego to nie lada wyczyn. To przecież jest Wielkanoc – Święto Świąt. To już mało powiedzieć: „cicha noc, święta noc”, albo „a po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój”. Nawet za mało: „wśród nocnej ciszy głos się rozchodzi”. Tej nocy „śmierć zwarła się z życiem i w boju, o dziwy, choć poległ wódz życia, króluje dziś żywy!”. „Tej właśnie nocy Chrystus, skruszywszy więzy śmierci, jako zwycięzca wyszedł z otchłani”. „O tej to nocy napisano: A noc jak dzień zajaśnieje oraz: Noc będzie mi światłem i radością”. „O zaiste błogosławiona noc, w której łączą się sprawy niebieskie z ziemskimi, boskie z ludzkimi”.
No właśnie… „łączą się”, bo Chrystus „zburzył rozdzielający je mur – wrogość”. „Nie ma już Żyda ani poganina, nie ma już niewolnika ani człowieka wolnego, nie ma już mężczyzny ani kobiety, wszyscy bowiem jesteśmy kimś jednym w Chrystusie Jezusie”. Trzeba robić wszystko, żeby burzyć rozdzielający mur – wrogość. Mur – wrogość we własnym sercu. Do wszystkich, wobec których on – ona tam powstaje. I łączyć „sprawy niebieskie z ziemskimi, boskie z ludzkimi”. Bo my, „którzy zostaliśmy ochrzczeni w Chrystusie, przyoblekliśmy się w Chrystusa”. „Dzięki niech będą Ojcu!”.
Oceń