Drugi List do Koryntian
Dz 8,5-8.14-17 / 1 P 3,15-18 / J 14,15-21
Miłość, którą pozostawił światu zmartwychwstały Jezus, jest niesamowitym darem. To ona staje się warunkiem jedności, do której mamy dążyć. To ona zbawia, przebacza i bezgranicznie ufa, jest skierowana na to, co najwspanialsze i najpiękniejsze w człowieku. Otrzymaliśmy wzór miłości w Jezusie Chrystusie. Kto zatem uwierzy w Jego miłość, kto ją przyjmie, ten zwycięży. Choćby musiał, tak jak Pan Jezus, przecierpieć krzyż.
Znakiem takiego zwycięstwa było życie Jana Pawła II. Skierował świat w stronę Bożej Miłości i Miłosierdzia, które przebacza i kocha człowieka. Wskazał to, co jest sensem istnienia Kościoła. Całym sobą zachęcał wszystkich ludzi na całej ziemi, by poszli drogą Jezusa i Jego Miłosiernego Serca. Jego przesłanie o olbrzymiej miłości Boga do człowieka, nawet tego najbardziej oddalonego, ma pozostać w naszych sercach do końca.
Św. Augustyn powiedział „Kochaj i rób, co chcesz”. Czy można powiedzieć, że ten, kto kocha, może robić wszystko? Miłość do Boga realizuje się przez nasze życie przykazaniami, przez wypełnianie ich. Wtedy odpowiedź na to pytanie staje się prosta, bo „wszystko” znaczy to, czego pragnie Miłość. Miłość prawdziwa i łaskawa pragnie tylko miłości, o czym w piękny sposób opowiada dekalog – „niezmienna logika Miłości”. Te wewnętrzne zasady miłości nie pozbawiają jej piękna, lecz sprawiają, że w ogóle jest możliwa. Stąd rodzi się wniosek: kochamy tylko wtedy, gdy zachowujemy Boże przykazania. W wypełnianiu tej misji – „nie zostawię was sierotami” – będzie pomagał nam Pocieszyciel, obiecany przez Jezusa. To On – Duch Święty – poprowadzi dusze wierzących i miłujących Boga do Prawdy i prawdziwej Miłości. Tam, gdzie nie ma Boga, niemożliwa jest miłość, a gdzie nie ma miłości, pojawia się smutek, który prowadzi do śmierci.
Bóg ukochał człowieka, a „miłość nie jest skarbem, który się posiadło, lecz obustronnym zobowiązaniem” – jak napisał Antoine de Saint–Exupéry.
Oceń