W sakramencie bierzmowania otrzymujemy łaskę sakramentalną pozwalającą osiągnąć dojrzałość w wierze. Ta dojrzałość jest bardziej skutkiem sakramentu niż warunkiem koniecznym do jego przyjęcia.
Sakrament bierzmowania bywa złośliwie nazywany obrzędem pożegnania z Kościołem. Młodzi ludzie przyjmują go zazwyczaj pod koniec nauki w gimnazjum lub w pierwszej klasie szkoły średniej. W odczuciu wielu z nich na tym się kończy czas przymusowej katechizacji, odzyskują wolność, łapią oddech i nic już nie muszą. Wbrew oczekiwaniom Kościoła eksperyment pastoralny, polegający na stopniowym podnoszeniu wieku osób przyjmujących sakrament bierzmowania, nie przyniósł spodziewanych efektów. Może więc czas na innego rodzaju odnowę – poprzez próbę przywrócenia sakramentalnej optyki łaski?
Wiek rozeznania
Niedawno uczestniczyłem w sakramencie bierzmowania sprawowanym w naszej dominikańskiej parafii w Australii. Przyjechał biskup, było bardzo uroczyście i rodzinnie, a do bierzmowania przystąpiła grupa kilkunastu młodych osób w białych strojach. „Toż to prawie dzieci!” – pomyślałem. I nie pomyliłem się. Wszyscy mieli po 12 lat i przypominali gromadę pierwszokomunijną! Biskup okazał się wykształconym patrologiem i liturgistą, i przy kolacji chętnie opowiadał, dlaczego w Australii przyjęto taką praktykę. Swoją opowieść zaczął od historii sakramentu bierzmowania.
Jak wiadomo, na początku chrześcijaństwa osoby dorosłe przyjmujące chrzest otrzymywały od razu sakrament bierzmowania. Czasami jednak zdarzało się, że ludzie ochrzczeni nie słyszeli o Duchu Świętym, więc osobno dopełniano obrzędu chrześcijańskiego wtajemniczenia. Ale też dość szybko zaczęto chrzcić nowo narodzone dzieci, aby owocowała w nich łaska i aby wyrastały w przestrzeni duchowej, otwartej na coraz bardziej świadome przyjmowanie zbawienia. W takich sytuacjach udzielano obok chrztu sakramentu bierzmowania. Tradycja ta trwa aż do dziś w Kościele prawosławnym. Natomiast Kościół zachodni pozostał przy praktyce udzielania sakramentu chrztu niemowlakom, „dopełnianego” później przez biskupa namaszczeniem udzielanym w trakcie jego wizyty w danym mieście lub wsi. Był to dzisiejszy sakrament bierzmowania. Synody biskupie zachęcały rodziców, by nie zwlekali
Zostało Ci jeszcze 85% artykułuWykup dostęp do archiwum
- Dostęp do ponad 7000 artykułów
- Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
- Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Zaloguj się
Oceń