Doskonały rodzic?
Oferta specjalna -25%

List do Rzymian

0 opinie
Wyczyść

Przez lata wygłosiłem w kościołach na świecie setki wykładów na temat rodzicielstwa. Odkryłem, że popełniane błędy wynikają z dwóch powodów. Pierwszy pojawia się, gdy rodzice nie biorą na siebie wystarczająco dużo odpowiedzialności. Drugi, gdy rodzice biorą jej na siebie zbyt wiele.

Pewnego razu przez dwa wieczory mówiłem w kościele na temat rodzicielstwa. Podczas obu spotkań na skraju grupy stała pewna pani. Pierwszego wieczoru zniknęła, zanim miałem okazję z nią porozmawiać. Drugiego wieczoru zauważyłem, że została po wykładzie.

Czekała przeszło godzinę na tyłach grupy, nie zbliżając się na tyle, by mogła się odezwać. Była niska, miała ciemne włosy spięte w kok. Dłońmi w rękawiczkach mocno przyciskała do siebie zniszczoną Biblię.

W końcu, kiedy wszyscy poszli, odważyła się zwrócić do mnie.

— Doktorze Baucom, nazywam się Smith. Dziękuję za pański wykład. Był bardzo dobry — pochyliła głowę i odchrząknęła. — Mam siedemnastoletniego syna. Musiałam wychować go sama. Mój mąż odszedł piętnaście lat temu.

Mogłem przewidzieć ciąg dalszy opowieści. Syn był już kilkakrotnie aresztowany. Obecnie znajdował się w centrum resocjalizacyjnym. Pani Smith cierpiała z powodu poczucia winy i samokrytyki. Uważała, że jest winna kłopotom syna, i zastanawiała się, co zrobiła źle.

— Nie chciałabym tego samego zrobić jego bratu — teraz już głośno, otwarcie płakała, ale mówiła dalej. — Wiem, że to moja wina. Gdybym była lepszą matką, nigdy by się to nie stało. Może, gdybym była bardziej zaangażowana w Kościół albo więcej się modliła…
— Pani wierzy w Boga — raczej stwierdziłem, niż zapytałem. Zawieszenie głosu wskazywało, że czekam na jej odpowiedź.
— Tak — odparła zaskoczona. — Tak, wierzę.
— Wierzy pani, że Bóg jest doskonały?

Zaczęła mi się przyglądać, marszcząc czoło.

— Tak, oczywiście. Bóg jest doskonały — pokiwała głową kilka razy. Łzy szybko obeschły w jej oczach.
— Zatem, skoro Bóg jest doskonały, czy nie powinien być też doskonałym rodzicem? — zastanawiałem się głośno.
— Tak — znowu pokiwała głową. — Tak. Z pewnością.
— Jak, według Biblii, zachowali się Adam i Ewa?

Zawahała się na moment, a potem zaczęła mówić.

— Rozumiem, do czego pan zmierza, ale…
— Nie — przerwałem łagodnie. — Proszę poczekać. Jeśli jakieś dzieci miały kiedykolwiek szansę być dobre, to czy nie były nimi Adam i Ewa? Miały z Bogiem bezpośredni kontakt. Ich relacja była silna i bliska. Jeśli można by było wychować posłuszne dzieci, to czy Bóg by tego nie zrobił?

Zawahała się, ważąc argumenty.

— Tak, chyba tak.

Spojrzała na mnie, a na jej twarzy pojawił się cień uśmiechu.

— Zatem — ciągnąłem — skoro Bóg jest doskonały i wychował niedoskonałe dzieci, jak pani, będąc niedoskonała, mogłaby wychować doskonałe dzieci? Pani może robić wszystko, jak należy, a dzieci i tak będą niedoskonałe. W jakimś momencie zaczynają podejmować własne decyzje. Tak jak Adam i Ewa. I mogą dokonywać nieszczęśliwych wyborów. Nie ma sposobu na to, żeby pani była doskonałym rodzicem. Nie sądzę, by pani poczucie winy pomogło dzieciom.

Przerwaliśmy i przez chwilę patrzyliśmy na siebie. Potem podziękowała mi i wyszła. Nie słyszałem już o niej więcej. Tak, powinniśmy się angażować i brać odpowiedzialność za swoje dzieci. Jednak choć będziemy się bardzo starać, to przecież nasze dzieci mają wolną wolę. I mogą dokonać takiego samego wyboru, jak nasi pierwsi rodzice wiele, wiele lat temu.

tłum. Justyna Grzegorczyk

Tekst pochodzi ze zbioru Boża witamina C dla ducha mężczyzn opracowanego przez Larry’ego Millera, który ukazał się nakładem Wydawnictwa Zysk i S–ka.

Doskonały rodzic?
D. Larry Miller

autor zbioru opowiadań Boża witamina C dla ducha mężczyzn (Wydawnictwo Zysk i S–ka)....

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszyk Kontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze