W tym roku osiemnastu mężczyzn przyjęło w Polsce habit naszego zakonu i rozpoczęło nowicjat. Myśląc o tym, co powiedzieć na kazaniu w czasie mszy poprzedzającej obłóczyny, doszedłem do wniosku, że chrześcijańskie, a konkretniej dominikańskie powołanie łączy w sobie dwie skrajności. Człowiek ma być jednocześnie dojrzały jak dorosły oraz bezradny jak dziecko.
W nazwaniu i sprecyzowaniu tej opozycji pomogły mi czytania mszalne, które liturgia dała nam w dniu obłóczyn moich braci. W pierwszym czytaniu Bóg przez proroka Ezechiela chciał uwolnić Izraelitów od przekonania wyrażonego w przysłowiu: „Ojcowie jedli zielone winogrona, a zęby ścierpły synom”. Wniosek z tego płynie taki, że każdy z nas odpowiedzialny jest za swój grzech, ale nie ponosi odpowiedzialności za nieprawości minionych pokoleń, za winy swoich ojców. Dziś częściej się zdarza odwrotna postawa – pomyślałem. Współcześni ludzie nie tylko nie poczuwają się do zła poprzednich pokoleń, ale uciekają od odpowiedzialności nawet za swoje własne czyny. Zewsząd słychać usprawiedliwienia zwalające winę na okoliczności przyrody, wredne układy, na złe geny i trudn
Zostało Ci jeszcze 75% artykułuWykup dostęp do archiwum
- Dostęp do ponad 7000 artykułów
- Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
- Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Oceń