Największa porażka naszych czasów
fot. laurenz kleinheider / UNSPLASH.COM

Mamy prawie miliard głodujących i prawie miliard otyłych. Łatwo wpaść w pułapkę i myśleć, że jedni zjadają to, co należy się drugim. A to nieprawda.

Roman Bielecki OP: Trudno mi sobie wyobrazić, że nie mam co jeść.

Martín Caparrós: Ja też nigdy nie byłem głodny. Tak się jednak złożyło, że kiedy pisałem tę książkę, podczas pobytu w Nigrze zachorowałem i przez kilka dni nie mogłem jeść. Leżąc w szpitalnym łóżku, wiedziałem jednak, że moja choroba to tylko moment przejściowy, który się skończy, bo przecież za kilka dni wyzdrowieję i wrócę do normalnych posiłków.

W takim razie czym jest głód?

Głód to taki stan, kiedy człowiek wie, że nie będzie miał jutro co zjeść, i nie ma pewności, czy będzie mógł cokolwiek zjeść w najbliższej przyszłości. To życie złożone z wielu takich dni, które się powtarzają i które nie mają końca. Znikąd ratunku. Brak możliwości nakarmienia dzieci. Organizm zaczyna zjadać sam siebie. Prawdziwy dramat.

Mam wrażenie, że głód, podobnie jak wojna czy ubóstwo, to współcześnie słowa bezosobowe i nic nieznaczące.

Nie ma głodu jako takiego. To abstrakty, statystyki i liczby. One są nienamacalne. Tak naprawdę istnieją wyłącznie konkretni ludzie, którzy cierpią głód. Moja książka to zbiór opowieści pokazujących mechanizmy głodu na przykładzie historii mieszkańców krajów głodujących. Zestawienie ich z wielkimi liczbami – dziewięcioma milionami ludzi, którzy umierają rocznie z powodu głodu, i miliardem ludzi głodujących w tej chwili – daje dopiero całościowy obraz.

Łatwo w takim wypadku o szantaż emocjonalny w stosunku do czytelnika…

Wpędzanie kogokolwiek w poczucie winy nie ma sensu. Przyznaję, że pisałem tę książkę ze złością. Ale nie po to, żeby wyciągać kogokolwiek na ulice. Chciałem jedynie zmusić siebie i czytelnika do przemyślenia własnego miejsca w świecie rozdartym nierównościami. Zdaję sobie sprawę, że główni winowajcy takiego stanu rzeczy – gracze giełdowi, szefowie koncernów handlujących zbożem – pozostają dalej nieświadomi tego, co robią.

Czy po latach spędzonych na przyglądaniu się głodowi zbliżył się pan do odpowiedzi na pytanie, dlaczego ludzie głodują?

W dużej mierze zależy to od dystrybucji zasobów żywności na świecie, które w pierwszej kolejności są kierowane na bogate rynki, z pominięciem krajów potrzebujących. Jednym z przejawów funkcjonowania tego mechanizmu jest chociażby światowe spożycie mięsa…

…no właśnie, pisze pan, że jedzenie mięsa to manifestacja siły. Wiele osób w Polsce karmi mięsem swoje dzieci, uważając to za podstawę systemu odżywania i coś bardzo normalnego.

Jedzenie mięsa przez lata było luksusem zarezerwowanym dla najbogatszych. Dziś ten luksus zaczął się stopniowo demokratyzować, wszedł nam – dosłownie – w krew, wywołując epidemię chorób układu krążenia i n

Zostało Ci jeszcze 85% artykułu

Wykup dostęp do archiwum

  • Dostęp do ponad 7000 artykułów
  • Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
  • Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Wyczyść

Zaloguj się

Największa porażka naszych czasów
Martín Caparrós

urodzony 29 maja 1957 r. w Buenos Aires – argentyński pisarz i dziennikarz, w 1976 r. wyemigrował z Argentyny, gdzie wrócił po upadku wojskowej dyktatury w 1983 roku. Studiował historię na paryskiej Sorbonie. Autor kilku...

Największa porażka naszych czasów
Roman Bielecki OP

urodzony w 1977 r. – dominikanin, absolwent prawa KUL i teologii PAT, kaznodzieja i rekolekcjonista, od 2010 redaktor naczelny miesięcznika „W drodze”, były Prowincjalny Promotor Środków Społecznego Przekazu (2018-2022), autor wielu wywiadów, recenzji filmowych i literackich...

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszyk Kontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze