Gra w maszyny przez internet

  1. Ruletka Progresja Na Kolory: Możesz zweryfikować każdy zakład postawiony na stronie.
  2. Graj W Kasyno Online Za Darmo - Istnieją progresywne jackpoty dostępne w niektórych pokojach, a inne pokoje są domem dla gwarantowanych nagród jackpot.
  3. Skrill Casino Online Opinie: Na szczęście istnieje kilka dróg otwartych dla fanów New York Online slots.

Najnowsze automaty do gry za darmo bez pobierania 2024

Book Of Dead Casino Bonus Za Rejestracje
Po pierwsze, nie byłoby to stworzenie z recenzji Online Black Lagoon, gdybyśmy nie skupili się na symbolach.
Automat Do Gier Book Of Dead Gra Za Darmo Bez Rejestracji
Członkostwo w Forum regulatorów gier (GRAF) nie jest obowiązkowe, jak wcześniej postrzegano przez osoby niebędące członkami.
Gra bonusowa jest uruchamiana po pojawieniu się symbolu wild na 3, bębnie.

Mobilny kasyna strategia 2024

Casino Bonus Za Darmo
To nie tylko ilość, z bonusami jakości, gier mobilnych, najwyższej klasy poświadczeń bezpieczeństwa i obsługi klienta.
Podwajanie W Ruletce
Płatności są przetwarzane natychmiast i natychmiast odzwierciedlają się na koncie graczy, ale zależy to od polityki kasyn.
Sloty Czasowe

fot. fot. aiony-haust/unsplash

Na Facebooku zapytałem znajomych, czy doświadczyli mobbingu. Zgłosiło się kilka osób. Opowiedzieli mi o swoich przeżyciach, a później poprosiłem o komentarz psychologa, prawnika i inspektora pracy. Okazało się, że sprawa prześladowania w pracy jest mniej oczywista, niż myślałem.

Co porabiasz? – pyta Kasia

Była jedną z nich. Z małego miasteczka, z dużej rodziny. Przyszła na nabór w lipcu 2007 roku. Tak jak oni. Pamiętają, że gdy zbliżała się jej kolej, wpuściła koleżankę, a później następną, a później kolejną. Bała się tej rozmowy, chociaż całe miasteczko marzyło o pracy w dziale sprzedaży tej firmy.

Uważali, że się nie nadaje. Nie była urodziwa. Niska, chuda, z odrostami na głowie, do tego nieśmiała.

Dostała najniższą średnią ocen w procesie rekrutacji, ale jej marzenie się spełniło. Została przyjęta. Paliła z nimi papierosy za garażami, jeździła na obiad do obskurnej knajpy przy starej „ósemce”. Kolejni kierownicy sprzedaży z doktoratami, dyplomami i zaświadczeniami zwalniali się po trzech miesiącach, bo słupki sprzedaży nie chciały drgnąć. Pewna duża firma z branży, z imieniem jej właściciela w nazwie, kosiła konkurencję bez litości. I w końcu oko szefa wyłapało w tłumie Kasię. – Kierowników działów zawsze zatrudniano z zewnątrz – opowiada Marzena, lat 40, koleżanka Kasi. – Tym razem awansowano kogoś spośród nas, kto znał wszystkie słabe punkty zespołu.

„Co porabiasz?” – było ulubionym pytaniem Kasi. Wkurzało wszystkich pracowników, bo po spotkaniu z dwudziestym klientem nie pamiętało się własnego imienia. Gdyby pytała: „Co robisz?”, byłoby lepiej. „Rozumiem, że jeszcze będziesz?”. Jakby nie można było zapytać: „Czy przyjedziesz jeszcze do firmy?” albo „Dasz radę jeszcze przyjechać?”.

Gdy chcieli wyjść do domu, jeden z pracowników przechodził obok biura Kasi sprawdzić, czy siedzi, czy może wyszła do łazienki albo ma naradę u dyrektora. Jeśli jej nie było, wszyscy szli gęsiego do drzwi, a później do domu. Gdyby ich zobaczyła, zagnałaby do roboty.

Nie była agresywna, zła ani nawet złośliwa. Przestały się jej podobać ich wspólne obiadki przy starej „ósemce”, papieroski i grille. Chciała, żeby zabrali się do pracy.

Nigdy nie podniosła głosu. Nikt nigdy nie słyszał w jej ustach przekleństwa. Pamiętała o ich imieninach i urodzinach – przynosiła słodycze. Ale nawet w dniu firmowej wigilii zwołała zebranie i wypytywała każdego o plan dnia. Trzeba było podawać przewidywany czas rozmowy z klientem, mimo że wszystko widniało w sprzedażowym programie komputerowym.

– Uderzyła w nasz czuły punkt, czyli to, że trzymaliśmy się razem. Mieliśmy swój etos pracy, jak policjanci. Chcieliśmy pojechać na pączki albo zrobić sobie wolniejszy dzień, żeby się odstresować. A ona uważała, że najważniejszy jest plan.

Marzena, jeszcze do niedawna przyjaciółka Kasi, przed pójściem do pracy spędzała pół godziny w łazience. Jelita skręcały się na myśl, że Kasia za chwilę zadzwoni i spyta: „Co porabiasz?”. Zatrzymywała się na stacjach benzynowych albo prosiła klienta o możliwość skorzystania z toalety. Cały czas wpatrywała się w wyświetlacz telefonu. Kasia szczegółowo wypytywała o to, gdzie się jest, co się robi, kazała opisywać zacho

Zostało Ci jeszcze 85% artykułu

Wykup dostęp do archiwum

  • Dostęp do ponad 7000 artykułów
  • Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
  • Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Wyczyść

Zaloguj się

Zielone światło dla mobbera
Piotr Świątkowski

urodzony w 1980 r. – autor słuchowisk i audycji historycznych w Radiu Poznań, dziennikarz Polskiego Radia w Poznaniu, współpracownik dominikańskiego miesięcznika „W drodze”, autor reportaży historycznych. W 2017 roku w Dom...

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszyk Kontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze