Nowe przypadki księdza Grossera
Władca pierścienia
Spojrzał na zegarek. Dochodziła dziewiąta. Przez szczelinę w kotarze wdzierało się ostre światło, dzieląc pokój na dwie części. „Marta już pewnie w pracy”. Krystian zwykle wstawał o siódmej, ale wczoraj posiedzieli do drugiej w nocy. Noc o...