Pytanie Boga
Prz 9,1–6 / Ps 34 / Ef 5,15–20 / J 6,51–58
[18 sierpnia 2024 / XX niedziela zwykła]
Sami o sobie możemy powiedzieć wiele przykrych rzeczy. Przełkniemy. Gorzej, gdy inni o nas to mówią. Wtedy może zaboleć. Jestem głupcem! – z łatwością to powiem. Nie boli. Lecz to ty jesteś głupcem, czytelniku! Musisz posiłkować się komentarzem, by zrozumieć słowo Boga – to już może zaboleć, czyż nie? Aż się w fotelu można najeżyć, gdy się czyta takie rzeczy. Spokojnie, tak tylko prowokuję, by pobudzić nerw sprzeciwu. W rzeczywistości Biblia głupim nazywa tego, który zaprzecza Bogu: „Mówi głupi w swoim sercu: »Nie ma Boga«. (…) Bóg spogląda z nieba na synów ludzkich, badając, czy jest wśród nich rozumny, który by szukał Boga” (Ps 53,2n).
W tę niedzielę Pan w swoim słowie mówi o mądrości i życiu. „Mądrość zbudowała sobie dom i siedem kolumn wyciosała” jak siedem darów Ducha. „Wysłała sługi, by z wyżyn wołały”. „Prostaczek niech do mnie tu przyjdzie!”. Lecz pojawia się problem. W naszym świecie bardziej pożądane są inteligencja i bystrość niż mądrość. Łapiemy światowej zadyszki na wysokim IQ i sprycie, gdy w trzewiach już dawno brakuje oddechu na mądrość. Co więcej, mądrość wypychana jest kuchennymi drzwiami. Niekiedy sama uchodzi, wypłasza ją „nadejście nieprawości” (por. Mdr 1,5). Lecz czym jest mądrość? Jest odpowiedzią na nerwowe pytanie: Po co to wszystko? Jest widzeniem całości i celu wszystkiego. Nie tylko fragmentów życia.
Tak naprawdę to wszyscy jesteśmy prostaczkami. Bóg przywołuje dziś cały Kościół do siebie: Niech przyjdzie ten, „komu brak mądrości (…), chodźcie, nasyćcie się moim chlebem, pijcie wino, które zmieszałam”. I tak już zauważamy, że powoli zza kurtyny Starego Testamentu wyłania się w Nowy – Eucharystia, filar mądrości samego Boga. Dziś Pan mówi: „Ja jestem chlebem żywym (…), a Krew moja jest prawdziwym napojem”, kto je spożywa, „będzie żył na wieki”. Jeżeli to uchwyciłeś, to znaczy, że wibruje w tobie Jego Mądrość nie z tego świata. Jest ona czysta jak woda żywa, świetlista jak poranek zmartwychwstania, gorąca jak żar miłości Ducha Świętego.
Zatem „baczcie pilnie, jak postępujecie: nie jak niemądrzy, ale jak mądrzy. Wyzyskujcie chwilę sposobną (…). Nie bądźcie przeto nierozsądni, lecz usiłujcie zrozumieć, co jest wolą Pana”.
Oceń