Ewangelia według św. Marka
Syr 3,17-18.20.28-29 / Ps 68 / Hbr 12,18-19.22-24a / Łk 14,1.7-14
W naszych czasach ważny jest wizerunek. Nie tylko osoby publiczne, ale niemal wszyscy dbają o to, aby inni dobrze ich postrzegali. Patrząc powierzchownie na wskazania z dzisiejszej Ewangelii, można je potraktować jako przepis na to, jak dobrze wypaść w oczach ludzi. Usiadłem na ostatnim miejscu – jestem skromny. Gospodarz to dostrzegł i wskazał mi wyższe miejsce – mam uznanie i szacunek innych.
Lecz Chrystus nie uczy techniki poprawiania wizerunku publicznego. On dzieli się swoim doświadczeniem, przedstawia swoją życiową filozofię. Święty Paweł w Liście do Filipian mówi o Chrystusie, który się uniżył poprzez wcielenie, aby pełniąc wolę Ojca, przynieść zbawienie światu. Istniejąc w postaci Bożej, pisze apostoł, ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi. Dlatego Bóg wywyższył Go i dał Mu imię, przed którym zegnie się każde kolano istot ziemskich, niebieskich i podziemnych. Święty Paweł przedstawia zbawienie człowieka za pomocą schematu uniżenia się Chrystusa i Jego wywyższenia.
A jak to jest w przypadku człowieka? Kiedy człowiek jest naprawdę wielki? Gdy zastanawiam się nad tymi pytaniami, przychodzą mi na myśl męczennicy z czasów drugiej wojny światowej, a wśród nich ks. Piotr Dańkowski, o. Józef Kowalski SDB, ks. Władysław Demski. Wszyscy zginęli w obozach koncentracyjnych, a ich śmierć poprzedzały tortury, poniżenie i wyśmiewanie ich wiary i kapłańskiej posługi. Pierwszy, wygłodzony i pobity, zmarł w Wielki Piątek 1942 roku z drewnianą belką na ramionach. Była to kara za odprawienie nabożeństwa w Niedzielę Palmową. Drugi, skatowany za odmowę podeptania różańca, zmarł utopiony w beczce z fekaliami. Trzeci również odmówił podeptania różańca, zmarł na skutek odniesionych obrażeń.
Jednak przyglądając się ich śmierci w poniżeniu i w wyniku tak wielkiej nienawiści i pogardy, widzimy także ich wielkość i wywyższenie. Widzimy ich wiarę, odwagę, wierność Panu Bogu, wierność sobie. Mogą być dla nas wzorami człowieka i chrześcijanina. Nie widzimy natomiast wielkości po stronie oprawców. Przeciwnie, widzimy tak wielki upadek ich człowieczeństwa, że trudno wyobrazić sobie większy.
A męczennicy triumfują, uśmiechnięci i wywyższeni.
Oceń