Czy możliwe jest napisanie książki, która się nie starzeje, a wręcz przeciwnie – z biegiem lat zyskuje na aktualności, użyteczności i popularności? Owszem! Napisał ją Jon Frederickson – doświadczony amerykański psychoterapeuta, który uczy, że zawsze należy wybierać człowieka, przyjmować go w prawdzie i akceptacji…
Co stoi za sukcesem publikacji, której pierwsze polskie wydanie ukazało się siedem lat temu? Oj, wiele. Sama powróciłam do niej po latach, będąc w dość trudnym momencie mojego życia. Pozwoliła mi ona na nowo zmierzyć się z tym, co we mnie najpilniej strzeżone (nawet przed samą sobą). Powrócić do źródła własnych przekonań, odkryć prawdę i obnażyć kłamstwa, którymi (nie)świadomie karmiłam się przez lata. Pogodzić się z własnymi ograniczeniami, rzeczywistością i stratą, którą do tej pory trudno było mi zaakceptować. Być wdzięczną za to, co jest.
Autor w perfekcyjny sposób przenosi nas do gabinetu terapeutycznego, a jednocześnie na salę wykładową. Pokazuje proces przemiany człowieka widoczny w licznych dialogach z pacjentami, wyjaśniając w trakcie, z czym mamy do czynienia z punktu widzenia nauki. Uczy tym samym, jak można prowadzić terapię, aby pacjent miał szansę odkryć prawdę o sobie i zaakceptować fakty.
Pomaga odkryć znaczenie aktów woli, za pomocą których tworzymy siebie i nadajemy sens naszemu życiu. Podkreśla niezwykłą wagę nadziei, jej rolę zarówno w życiu, jak i podczas terapii.
Dzięki temu lektura nadaje się do samodzielnego zgłębiania własnej psychiki, a jednocześnie stanowi doskonały skrypt dla adeptów i bardziej doświadczonych psychoterapeutów.
Dla podbicia mojej recenzji posłużę się słowami, których na temat Kłamstw użył prof. Bogdan de Barbaro: „Przeczytałem tę książkę z dużym przejęciem i satysfakcją”.
Magdalena Kaniewska o książce Kłamstwa, którymi żyjemy. Jak zmierzyć się z prawdą, zaakceptować siebie i zmienić swoje życie, Jon Frederickson, tłum. Maria Nowak, W drodze 2018
Artykuł pochodzi z miesięcznika W drodze 2025, nr 08. Kup cały numer.
Oceń