Wiara i teologia
Kilkoro Czytelników przysłało mi umieszczony w kilku miejscach w Internecie zestaw nieprawdopodobnie bzdurnych i agresywnie antyfeministycznych wypowiedzi, które rzekomo mają się znajdować w pismach Ojców Kościoła. Kłamstwo i nienawiść do chrześcijaństwa to główne cechy tego opracowania. Dość powiedzieć, że do Ojców Kościoła został tam zaliczony wielki jego wróg, prekursor manicheizmu, gnostyk Karpokrates, a uchwałom synodów, które nakazywały księżom unikanie nawet pozorów łamania celibatu, autor opracowania nadał postać wściekłego mizoginizmu.
Nie jest rzecz jasna tak, że w wypowiedziach Ojców Kościoła na temat kobiet nie było takich, które rażą współczesną mentalność. Każdy człowiek jest dzieckiem swoich czasów i w poglądach każdego z nas znajdują się również takie, które z czasem zostaną pogłębione lub nawet przezwyciężone.
Jednak tylko za sprawą w złej woli można twierdzić, że białe jest czarne. Tylko zła wola może sprawić, że przedstawia się św. Jana Chryzostoma, którego autentyczne wypowiedzi przytoczę poniżej, jako autora obłędnego twierdzenia, że „kobiety są przeznaczone głównie do zaspokojenia żądzy mężczyzny”. I tylko w złej woli można wmawiać ludziom w żywe oczy, jakoby Klemens z Aleksandrii uczył, że „u kobiety sama świadomość jej istnienia powinna wywoływać wstyd”.
Prawda o nauczaniu Ojców Kościoła jest dokładnie odwrotna. Ojcowie mają ogromne zasługi w dziele promocji kobiety w naszej europejskiej kulturze. Poniższe ich wypowiedzi świadczą same za siebie.
Oceń