Tegoroczne lato żegnamy trzema nowościami tj.: „Pisma metafizyczne” autorstwa Mirosława Kura OP, „Samotność przełamana” – Erika Vardena OCSO oraz 11. tomem serii „Katolicki Komentarz do Pisma Świętego. Pierwszy i Drugi List do Tesaloniczan” Nathana Eubanka.
Pisma metafizyczne, Mirosław Kur OP
Mirosław Kur OP jest autorem zdecydowanie zbyt mało znanym w polskim środowisku filozoficznym. Powodem tego są z pewnością niełatwe koleje życia ojca Mirosława, które uniemożliwiły mu obfitszą twórczość filozoficzną, oraz obiektywna trudność tematów, którymi się zajmował. Jednocześnie odwaga w podejmowaniu zagadnień fundamentalnych i kwestionowaniu standardowych interpretacji metafizyki tomistycznej sprawiają, że pisma ojca Kura nie tylko posiadają wartość historyczną, ale mogą być również impulsem do przemyślenia na nowo podstawowych zagadnień filozofii bytu.
Pisma metafizyczne Mirosława Kura OP zaprezentowane są w porządku tematycznym, począwszy od zagadnień najbardziej ogólnych. Na początku – obrona prawomocności metafizyki w rozdziale „Ens ut primum cognitum”. Następnie, w rozdziałach „W poszukiwaniu tomistycznej teorii sądów egzystencjalnych” oraz „Jakie jest istnienie bytów materialnych?”, przechodzimy do dyskusji nad rozumieniem aktu istnienia i sposobem jego poznania. Wreszcie rozdział „Iudicium per inclinationem u św. Tomasza z Akwinu” poświęcony jest zastosowaniu metafizyki Akwinaty w analizie ludzkiej subiektywności.
Filozofie są różne z wielu względów. Między innymi ze względu na metafizykę. Choćby dlatego, że nie we wszystkich występuje ona jako metodologicznie prawomocna dyscyplina filozoficzna. Taką pozycję ma ona w tych filozofiach, w których nie neguje się istnienia bytu i jego poznawalności. Wobec takiego zróżnicowania filozofii nasuwa się pytanie, czy w którejś z nich można negować istnienie bytu i jego poznawalność bez ryzyka wejścia w sprzeczność z tym, co w jej założeniach jest, być może, pierwotniejsze od nich, i co znajduje się w każdym jej typie. Czy afirmacja tezy o istnieniu bytu i jego poznawalności jest sprawą jakichś tylko założeń, które nie mają powszechnego uznania?
– pisze Mirosław Kur OP.
Samotność przełamana, Erik Varden OCSO
Ta książka jest pocieszeniem i zapewnieniem, że życie ludzkie, wbrew temu, co często słyszymy, nie oznacza: „jesteś skazany na samotność”. Przeciwnie, chrześcijaństwo to droga powrotu do komunii z Tym, który pamięta o nas od zawsze i nieustannie – i nie godzi się na naszą samotność. Erik Varden OCSO z wielką erudycją, a jednocześnie z delikatnością, analizuje kondycję człowieka, w centrum stawiając „pamiętanie”. Przywołuje historie z Biblii, by uzmysłowić nam, że celem ludzkich zmagań jest niebo – i że nie jesteśmy na naszej drodze sami.
W niniejszej książce stawiam sobie skromne cele. Ma ona być kroniką tego, jak można się uczyć pamiętania. Jej strukturę wyznacza sześć biblijnych nakazów, by pamiętać – nakazów, które dla mnie były latarniami rozświetlającymi mą podróż
– napisał Erik Varden OCSO w książce Samotność przełamana (tytuł oryginalny: The Shattering of Loneliness: On Christian Remembrance).
Samotność przełamana nie jest analizą procesu pamięci. Jej struktura opiera się na sześciu biblijnych wezwaniach do tego, by pamiętać: Pamiętaj, że jesteś prochem; Pamiętaj, że byłeś niewolnikiem w ziemi egipskiej; Przypomnijcie sobie żonę Lota; To czyńcie na moją pamiątkę; Duch Święty przypomni wam wszystko; Strzeżcie się, byście nie zapomnieli przymierza Pana. Te biblijne wskazania stają się drogowskazami dla myśli autora. Stara się on opisać różne oblicza chrześcijańskiej pamięci, jednocześnie szukając odpowiedzi na fundamentalne pytanie: Co to znaczy być człowiekiem?
Rekomendacje:
Bp Michał Janocha:
Lektura książki biskupa Erika Vardena dostarcza czytelnikowi radości obcowania z nieprzeciętną osobowością Autora – przenikliwego czytelnika literatury pięknej, wrażliwego słuchacza klasycznej muzyki, myśliciela, człowieka zanurzonego w medytacji Biblii, przyjaciela Ojców Kościoła i świętych, miłośnika liturgii, pokornego mnicha, który doświadczając przemiany serca staje się mieszkańcem wszechświata.
Książka przypomina wielobarwną tkaninę, której wątki poezji i muzyki przenika osnowa wiary. Przez jej delikatną strukturę prześwieca światło”.
Mateusz Zduński OSB:
Być mnichem, to zamieszkiwać bezgraniczny wszechświat.” – pisze autor we wstępie, a potem w kolejnych rozdziałach tej książki pokazuje, jak dobrze się czuje jako mieszkaniec świata o nieskończonych horyzontach. Biblia, Tradycja, literatura, to klucze przy pomocy których stara się on dotrzeć do najgłębszych pokładów ludzkiego serca, by pokazać jego zranienie, ale jednocześnie wskazać kierunek ku Prawdzie. Przeczytaj! Pamiętaj! Wyrusz w drogę!
Pierwszy i Drugi List do Tesaloniczan, Nathan Eubank
To kontynuacja uznanej wśród biblistów i miłośników Pisma Świętego 17-tomowej serii „Katolicki Komentarz do Pisma Świętego”. 11. tom stanowi komentarz do „Pierwszego i Drugiego Listu do Tesaloniczan”.
Przebywając w Atenach, św. Paweł napisał list do wspólnoty Tesaloniczan, który późniejsza tradycja nazwała Pierwszym Listem do Tesaloniczan.
Pierwszy List do Tesaloniczan jest najprawdopodobniej najstarszym zachowanym listem i w istocie najstarszym zachowanym tekstem chrześcijańskim, ale św. Paweł, którego spotykamy na jego kartach, jest już doświadczonym apostołem.
– czytamy w XI tomie serii Katolicki Komentarz do Pisma Świętego.
Z wyjątkiem kilku przypadków w XIX wieku Pawłowe autorstwo Pierwszego Listu do Tesaloniczan nigdy nie było kwestionowane. W przeciwieństwie do tego wielu badaczy Nowego Testamentu ma wątpliwości w odniesieniu do autorstwa Drugiego Listu do Tesaloniczan i tylko około połowa z nich jest przekonana, że autorem jest św. Paweł.
Parafrazując Tomasza Akwinatę, który kiedyś napisał o tak zwanych deuterokanonicznych księgach Starego Testamentu:
niektórzy mogą wątpić, kto jest autorem, ale nie wątpimy w to, czego naucza.
A w Drugim Liście do Tesaloniczan pojawiają się trzy główne nauki. Pierwsza odnosi się do Bożej sprawiedliwości, czyli dnia sądu i oczekiwania, że Tesaloniczanie okażą się na nim godnymi królestwa Bożego. Druga dotyczy przyszłości, czyli Dnia Pańskiego i jednocześnie nakazu, by Tesaloniczanie trzymali się mocno tradycji, którą Apostoł im przekazał. Trzecia porusza kwestie nieróbstwa, podkreślając wagę pracy.
Drugi List do Tesaloniczan może być najpewniej drugim najstarszym tekstem. (…) Paweł stara się dopełnić wszystkich tych rzeczy, których dokonałby osobiście, gdyby mógł przyjść do Tesaloniki: ponownie nawiązać przyjaźnie, podnieść na duchu załamanych, nawoływać ich do większej wierności w określonych obszarach i dawać nowe wskazówki odnośnie do losu tych, którzy zmarli przed powrotem Pana.
Oceń