Filozofia życia profesora Bączyńskiego
Czekałam z mamą w kolejce do lekarza. Był tam tłum schorowanych seniorów i jeden krzepki młodzian. Bardzo mnie ciekawiło, co on tam robi. – Przepraszam – zapytał młodzieniec. – Czy mógłbym wejść bez kolejki? Ja tylko po zaświadczenie.– Jakie zaświadczenie?...