Na Dżumie Alberta Camusa, od lat będącej szkolną lekturą, wychowały się całe pokolenia uczniów. Regularnie na przedmaturalnych giełdach pojawiają się spekulacje o możliwych tematach, w których należałoby wytłumaczyć alegorię tytułu, omówić postawy mieszkańców Oranu wobec losu albo przeprowadzić analizę etosu lekarskiego na przykładzie jednego z głównych bohaterów – doktora Rieux.
Ten współczesny mit, traktujący o przeznaczeniu człowieka, napisany został przez znakomitego artystę, a nie przez filozofa. Z odwagą stawia on istotne pytania teologiczne o sens ludzkiego cierpienia, ludzkiej wolności, nawrócenia oraz Bożej sprawiedliwości w obliczu ludzkiego grzechu.
Autor Dżumy nigdy nie mówił o sobie, że jest ateistą, a przyglądając się swoim bohaterom zastanawiał się, czy jest możliwa świętość bez Boga i jak być szczęśliwym w świecie, w którym suma nieszczęść jest większa niż suma szczęścia.
Amerykański trapista Thomas Merton OCSO uważał, że Camus w swojej powieści surowo osądził chrześcijan, którzy porzucili swoją misję przeciwstawiania się dżumie, rozumianej jak zło, totalitaryzm i przemoc – tak silnie obecnym w dzisiejszym świecie – usprawiedliwiając zachowania sprzeczne z Ewangelią. Czy tak rzeczywiście jest? O tym rozmawiają profesor Ryszard Koziołek i Roman Bielecki OP.
POSŁUCHAJ: open.spotify.com/episode/3ynyrIZtF0qaSvfDAbYKg8?si=F-ZdSEewSyeyi21jO7MDoA
POCZYTAJ: wdrodze.pl/article/mit-o-szczesliwym-syzyfie
O serii przeczytasz tutaj: wdrodze.pl/podcast-dobrze-sie-wierzy-literatura
Oceń