Felietony | Też człowiek
Poza strefą komfortu
Gdzieś z Grochowiaka albo Iredyńskiego zapamiętałem scenę z mężczyzną, który wyciąga rękę, żeby wziąć szklankę z wodą. I wziąć mu się jej nie udaje. Nie może przebić niewidzialnej ściany pomiędzy sobą a naczyniem. Tak to pamiętam, choć może to było u innego p...