Ml 3,19–20a / Ps 98 / 2 Tes 3,7–12 / Łk 21,5–19
[16 listopada 2025 / XXXIII niedziela zwykła]
Nasza dominikańska świątynia na warszawskim Służewie ma skromny, wręcz surowy wystrój. Czasy komuny nie pozwalały na zastosowanie drogich i wyrafinowanych materiałów. Musiały wystarczyć cegły i beton. Ta prostota działa jednak jak magnes. Wielu ludzi twierdzi, że ten kościół jest piękny, ma niezwykłą atmosferę i dlatego właśnie tutaj przychodzą się modlić.
Zupełnie inna była świątynia wzniesiona przez króla Heroda. Próbując zdobyć przychylność Żydów, władca wybudował ją dwa razy większą od świątyni Salomona, używając najlepszych kamieni i nie szczędząc złota i srebra. Pan Jezus zapowiedział jednak, że zostanie ona zburzona.
Bóg nie chciał takiego domu, który jest bogaty, ale bez duszy, bez wnętrza i atmosfery, która sprawia, że ludzie chętnie tam przychodzą, by się modlić. Ta budowla wydawała się wspaniała, ale nie spełniała wymogów kanonu prawdy, dobra i piękna. Miała być domem Boga, a stała się „targowiskiem” i „jaskinią zbójców”.
Wykorzystując przykład świątyni, Jezus tłumaczy uczniom, że piękne życie to nie jest życie wygodne i na pokaz, ale takie, które staje się świadectwem działania samego Boga. Z pewnością nie jest piękne życie egoisty lub życie kogoś, kto cały czas udaje i kłamie. Piękno musi łączyć się z dobrem i prawdą. Dlatego zachwycamy się heroiczną miłością, która potrafi kochać bezinteresownie i do końca. Chwalimy męczenników, którzy wolą oddać życie, niż okazać się niewierni. Szanujemy mocnych w wierze, którzy tryskają radością, choć zmagają się z wieloma chorobami i przeciwnościami.
Jezus mówi: „Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono”. Kiedy człowiek zapomina o jedności dobra, prawdy i piękna, gubi się i sam staje się tym, który zwodzi innych. Herod zamordował połowę swojej rodziny, ale to, że wybudował świątynię, było dla niektórych wystarczającym argumentem przemawiającym za tym, że działa w imieniu Boga. Jezus jednak nie dał się zwieść i uświadomił uczniom, że ta świątynia była projektem politycznym, a nie duchowym. Nas też wzywa, by nasze życie było projektem duchowym, opartym na Bogu, który jest Prawdą, Dobrem i Pięknem.
Oceń