Dwa miesiące od jego wyboru, a wrażenie takie, jakby – poza byciem papieżem – nic innego w życiu nie robił. W obowiązki człowieka, któremu powierzono troskę – bynajmniej nie tylko duchową – o prawie półtora miliarda ludzi, wszedł z niesamowitą naturalnością, swobodą i lekkością. Od pierwszych chwil pontyfikatu, od pierwszych słów wypowiedzianych z loggii bazyliki Świętego Piotra. Owszem, widać było wzruszenie, drżące mięśnie twarzy i łzy skromnie skryte pod powiekami, bo niegotowe do pokazania się urbi et orbi. Nie było jednak żadnej nieporadności, sztuczności, zagubienia. Kolejne godziny, dni i tygodnie tylko potwierdzały to wrażenie. Czuje się lekko i naturalnie, bo zostając papieżem, pozostał sobą, pozostał człowiekiem. Są ludzcy lekarze, dyrektorzy i księża. Jest i ludzki papież. A ludzki znaczy swój. Dlatego właśnie od samego początku tak wielu się ucieszyło z jego wyboru. Amerykanie się ucieszyli, bo jest od nich, ze Stanów, a Peruwiańczycy i cała Ameryka Południowa, bo co prawda gringo, ale nasz, latynoski; czarnoskórzy się cieszyli, bo jego kreolskie korzenie sięgają aż do Afryki, Francuzi, bo nosi francuskie nazwisko, a Włosi, bo co prawda włoskiej krwi w nim mało, ale parla bene italiano. Cieszyli się ci, którzy chcieli papieża duszpasterza i misjonarza, ale również orędownicy papieża kurialisty i prawnika. Wybór konklawe z radością przyjęli zakonnicy i siostry zakonne, a n
Zostało Ci jeszcze 75% artykułu
Leee-ooo! Leee-ooo!
-
Wstępniak
Drodzy Czytelnicy,
„Oto wielka tajemnica wiary” – mówi kapłan podczas każdej mszy świętej, podkreślając obecność żywego Boga pod eucharystycznymi postaciami chleba i wina. Sformułowanie to dla wielu jest ogromnym wyzwaniem intelektualnym. Próbują sobie z nim poradzić, stawiając...
-
Rozmowa w drodze
Pokój wam
Nie oczekuję, że papież Leon XIV wypowie się w każdej możliwej kwestii i zastąpi moje sumienie albo mój sposób rozumowania, mój umysł swoim, albo mi narzuci swój sposób patrzenia. Rozmawiają dziekan Wydziału Teologicznego Papieskiego Uniwersytetu Święt...
-
Niewypowiedziany
Na końcu jest miłość
Wkładamy ogromny wysiłek, żeby prawdę o tajemnicy wypowiedzieć jak najlepiej, ale musimy mieć na uwadze to, że nawet najdoskonalsze słowa to jeszcze nie będzie Bóg. Dlatego Święty Augustyn powiedział: „Jeżeli nie rozumiesz, to dobrze. Bo jeśli coś rozumiesz, ...
-
Felietony | Myśli na spacerze
Który godzien jest wyboru
Lipiec to zawsze miesiąc wyczekiwany. Pierwszy miesiąc wakacji. Nawet jeśli jeszcze nie mamy urlopu, możemy odpocząć. Żyjemy wolniej, spokojniej. Ciekawe, czy ten lipcowy klimat odpuszczenia, spowolnienia i relaksu uda się w tym roku rozciągnąć na sferę polit...
-
Niewypowiedziany
Prawdziwa sztuka
Jeżeli język przepowiadanego słowa rozmija się z życiem i sposobem przeżywania rzeczywistości słuchacza, nie będzie ani dostarczać pogłębionej wiedzy na temat zagadnień prawd wiary, ani tym bardziej inspirować do życia nią i pogłębiania relacji z Bogiem. ...
-
Niewypowiedziany
Kartografia Tajemnicy
Nie mamy w Kościele, co może się wydać zaskakujące, kompletnej listy dogmatów. Nie wszystkie zostały uroczyście ogłoszone, nie wszystkie pojawiły się pod tą nazwą. Czy mogą pojawić się nowe? I tak, i nie. Dogmat nie ma dobrej prasy. „Dogmatyzm” oznacza...
-
Felietony | Śląska prowincja
Nicejski fajer
Dziś muszę zacząć od wyznania: jestem hipokrytą. Wielokrotnie i na różne sposoby zdarzało mi się publicznie marudzić na nadmierne – moim zdaniem – przywiązywanie w polskim Kościele wagi do celebrowania rocznic najróżniejszego autoramentu. A dziś sam zamierzam...
-
Święty spokój
Nie mam czasu
Walczę z postrzeganiem odpoczynku czy nawet nudy jako czasu straconego. Jeśli oglądanie serialu daje nam jakąś rozrywkę, odprężenie, sprawia nam przyjemność, nie biczujmy się. Oglądajmy. Choć może nie od razu wszystkie sezony. Rozmawiają twórczyni Akad...
-
Święty spokój
Co mi się nie uda
Szukasz szczęścia? Zamknij na nie oczy. Szukaj dobra! Gdy je odnajdziesz, szczęście ci się przydarzy. Nie zostanę wirtuozem. Nie wystartuję w olimpiadzie. Nie będę miał starszej siostry ani młodszego brata. Choć liczę, że jeszcze więcej życia przede mn...
-
Felietony | Znaki szczególne
Po nitce donikąd
Moja praca sprawia, że dużo rozmawiam z ludźmi. Prowadzę spotkania, robię wywiady, audycje. Mogę zadawać pytania. Zwykle ludziom mądrym albo dysponującym rzadką wiedzą. I to jest ta pozytywna część. Trudniejsza jest taka, że ich odpowiedzi nigdy nie są jednoz...
-
1000-lecie korony Polski
Koronacja z puzzlami
W Gnieźnie? A może w Poznaniu? Gdzie właściwie koronowano pierwszego króla Polski? Tysiąc lat temu odbyły się dwie królewskie koronacje. W 1025 roku Bolesław Chrobry (ojciec) i Mieszko II Lambert (syn) zostali pierwszymi królami Polski. Jeden w Wielkan...
-
Felietony | Klasztor nad Newą
Powtórka z Koriolana
Podczas ostatnich tygodni kampanii i samych wyborów prezydenckich w Polsce nieoczekiwanie z głębin mojej pamięci wypłynął na powierzchnię szekspirowski Koriolan. Rzymski bohater miał twarz Zbigniewa Zapasiewicza i gdy tylko ją sobie przypomniałem, wróciły emo...
-
Rok Święty
Pielgrzymowanie i Jezu-i-ci
Nie zamierzam wspominać legend, mówiących o utarczkach dominikanów z jezuitami. Mamy w swojej historii niechlubną kartę uwięzienia Świętego Ignacego, ufam jednak, że jezuici już nam to wybaczyli. Lipiec i sierpień to właściwie wakacje od atrakcji Roku ...
-
Felietony | Koniec świata
Kiedy wrócimy do Krakowa?
Ten felieton miałam wysłać do numeru czerwcowego, ale nie dało się przemilczeć tak ważnego wydarzenia jak śmierć papieża. Tak więc dzisiaj znów o odejściu. I to kogoś bardzo ważnego – przynajmniej dla mnie. Umarł Kłoczo. Aktor, filozof, artysta słowa, u...
-
Dobrze się wierzy literaturą
Pustelnica z Amherst
„Czytając tekst literacki, jesteśmy w stanie »widzieć oczami innych«, uzyskując szeroką perspektywę, która poszerza nasze człowieczeństwo. Uaktywnia to w nas empatyczną moc wyobraźni, która jest podstawowym nośnikiem zdolności utożsamiania się z punktem widze...
-
Felietony | Tam i z powrotem
Platan kardynała Kominka
Uwielbiam podróże, fascynuje mnie szczególnie to, co znajduje się daleko i nigdy tego nie zobaczę: Machu Picchu, Wyspa Wielkanocna, Brazylia z Rio de Janeiro i Maracaną… Ale to, co blisko, wcale nie musi stanowić substytutu. Wokół mamy tysiące miejsc, któr...
-
Orientacje
Myśli w mojej głowie
Życie człowieka to odwieczna walka serca z rozumem, skrupułów i pragnień, złych podszeptów i głosu sumienia. Balansowanie między tym, czego od nas oczekują inni, i tym, czego sami pragniemy. A do tego wszystkiego strach, bo co o mnie pomyślą, i niemożność...
-
Orientacje
Na styku światów
Nie pojadę już do Izraela. Nie pojadę już do Izraela, który znałem, bo już go nie ma. Ilekroć będę jeszcze w Izraelu, widzieć go będę już w inny sposób. Rashid Khalidi dał mi nowe okulary. I teraz widzę wyraźniej, widzę więcej: cierpienia, bezradności, wy...
-
Ogłoszenie własne wydawcy | Orientacje
Sakramenty, które niosą realne konsekwencje
Scott Hahn w swojej opowieści podkreśla, że jedyną drogą do odnalezienia spełnienia i sensu życia (ziemskiego i wiecznego), o czym każdy z nas świadomie lub nieświadomie marzy, są sakramenty. Jak zatem możemy przełożyć je na rzeczywistość? Korzystając z nich ...
-
Dominikanie na niedziele
Najlichszy autorytet
Iz 66,10.12–14c / Ps 66 / Ga 6,14–18 / Łk 10,1–12.17–20 [6 lipca 2025 / XIV niedziela zwykła] Niech nam nie umknie paradoksalność nakazu: „Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki”. Mistrz z Nazaretu jest człowiekiem racjonalnym. Wie, że posłan...
-
Dominikanie na niedziele
Konkret
Pwt 30,10–14 / Ps 69 lub Ps 19 / Kol 1,15–20 / Łk 10,25–37 [13 lipca 2025 / XV niedziela zwykła] Nie ma obywatelstwa europejskiego. Jestem obywatelem Unii, bo jestem obywatelem Rzeczypospolitej. Wyabstrahowane obywatelstwo szwajcarskie nie istnieje....
-
Dominikanie na niedziele
Spotkanie, a nie szarpanie
Rdz 18,1–10a / Ps 15 / Kol 1,24–28 / Łk 10,38–42 [20 lipca 2025 / XVI niedziela zwykła] Maria i Marta mają różne pomysły na to, jak najlepiej przyjąć Jezusa. Marta, której imię znaczy „gospodyni”, przyjmuje Go jak człowieka. Jest pobożną Żydówką, dl...
-
Dominikanie na niedziele
Poszerzone gardło
Rdz 18,20–32 / Ps 138 / Kol 2,12–14 / Łk 11,1–13 [27 lipca 2025 / XVII niedziela zwykła] „Pomnożyłeś moc mojej duszy” (Ps 138,3). Usłyszałeś i wysłuchałeś, Boże, gdy wołałem, a dodatkowo dałeś mojej duszy nową siłę – tak to odczuwa autor dzisiejszeg...
-
-
-
Oceń